tag:blogger.com,1999:blog-40579972160033880422024-03-13T10:15:11.763+01:00Mikis postcrossingujeMikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.comBlogger43125tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-4113098021637980582010-01-28T23:28:00.000+01:002010-01-28T23:28:18.112+01:00Studniówek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ41434n1SCJlQ-i6Tg_1-CBltBZevvlay1aiJdzP5NKpkonNjd76r0C3OdGSiLdIyBLRUMUlTggpHZXHRgexzBaNlm-izBZGRKrLmOaBDlBuRsB1MWYMHIRu_b6QlV8437UNqPStzEKs/s1600-h/100days.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="232" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ41434n1SCJlQ-i6Tg_1-CBltBZevvlay1aiJdzP5NKpkonNjd76r0C3OdGSiLdIyBLRUMUlTggpHZXHRgexzBaNlm-izBZGRKrLmOaBDlBuRsB1MWYMHIRu_b6QlV8437UNqPStzEKs/s640/100days.jpg" width="640" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Studniówka jest dla maturzystów, a postcrosserzy mogą mieć studniówka ;) Do statystyki z oficjalnego obiegu dodać wypada, że w ogóle wysłałem dotąd 132 pocztówki, a otrzymałem 110. Tak więc po setce na studniówka mam zaliczone :D </div><div style="text-align: justify;">I mogę spokojnie powiedzieć o postcrossingu: to jest to!<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Dziękuję przede wszystkim każdej z osób, od których otrzymałem pocztówki. Cieszę się również, każdą wysłaną przeze mnie kartką, która dotarła do adresata. Moja radość była tym większa, im większa była satysfakcja odbiorcy.</div><div style="text-align: justify;">Życzę każdemu setek takich studniówek!<br />
</div><div style="text-align: justify;"><b>Happy postcrossing to all!</b><br />
</div>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-80822812361189653912010-01-12T09:41:00.006+01:002010-01-17T12:21:01.702+01:00Załadunek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTnN6AylSvcv0W_fPeoOU1x4dTLgR-jp45usoDNwy_vW8S8BFMC74zyZUGbQnqaCi9uuw94wsSeoFgyhmXKslHW4SAFa2qrEoo-dTF_npR-wYSLDUTcO5bn5ZwT_7fVJsYXRJ74qI1_g4/s1600-h/R000068A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTnN6AylSvcv0W_fPeoOU1x4dTLgR-jp45usoDNwy_vW8S8BFMC74zyZUGbQnqaCi9uuw94wsSeoFgyhmXKslHW4SAFa2qrEoo-dTF_npR-wYSLDUTcO5bn5ZwT_7fVJsYXRJ74qI1_g4/s640/R000068A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Faworyt wśród faworytów. Kiedy ją zobaczyłem, od razu mi się spodobała. Bardzo piękna kartka. Kapitalne ujęcie momentu załadunku zbieranych owoców, który zbiera w sobie wszystko to, co działo się wcześniej, i wszystko to, co będzie miało miejsce w dalszej kolejności. Z tego bowiem słynie hiszpańska prowincja La Rioja.<br />
</div><a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGF_ANX3IZzgziGyKj4MmIPySTvto3Ve0ZK_-zNZ1Q9oQyxp0e0WnC3wSiIRf-3ZFH7K2ChBCyU5Ef_jcZ1hevYd2Kv847w5_a-GbG0lgKll1ea2AID7RaOD9hKN3iA7vrcTc3lYQ3Qs8/s1600-h/R000068A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGF_ANX3IZzgziGyKj4MmIPySTvto3Ve0ZK_-zNZ1Q9oQyxp0e0WnC3wSiIRf-3ZFH7K2ChBCyU5Ef_jcZ1hevYd2Kv847w5_a-GbG0lgKll1ea2AID7RaOD9hKN3iA7vrcTc3lYQ3Qs8/s320/R000068A_1.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Czerwone hiszpańskie wino. Przez La Rioja przepływa rzeka Ebro, w jej dolinie uprawiane jest winogrono. Pewnie stąd pomysł na tą pocztówkę.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Xm0oq2aDPDI7loGn1D5SSjx0dNOtHxMIv6_IXE1H5nRehqD1Pjp5URpxq81GITUKh5dZNwxo7Ix7IECNrU0m2Nj_w3xMOLHiv7MNsC7199Mg-5yqC-Y7hKrE17QP2L-wfRQCv5ldbLg/s1600-h/R000068A_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Xm0oq2aDPDI7loGn1D5SSjx0dNOtHxMIv6_IXE1H5nRehqD1Pjp5URpxq81GITUKh5dZNwxo7Ix7IECNrU0m2Nj_w3xMOLHiv7MNsC7199Mg-5yqC-Y7hKrE17QP2L-wfRQCv5ldbLg/s320/R000068A_2.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Logroño. Stolica tej wspólnoty autonomicznej.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinH2Deq7lQb-2dUI7qHnO-XKfJdOfEOM0Sp-vOC5LgeEfeTDje3ah3taNPZV7ETYPYK7TzTdcQC-VZXVINbR9sAg8T8yzMys4QkkEvz8eMBVK6tN3F5-fr3NcIC90BLilrC3hujoWYrpg/s1600-h/R000068A_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinH2Deq7lQb-2dUI7qHnO-XKfJdOfEOM0Sp-vOC5LgeEfeTDje3ah3taNPZV7ETYPYK7TzTdcQC-VZXVINbR9sAg8T8yzMys4QkkEvz8eMBVK6tN3F5-fr3NcIC90BLilrC3hujoWYrpg/s320/R000068A_3.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Monasterio de San Millán de Yuso. Klasztor ten znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.<br />
</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnRL4btB1WZFs85bttIVJrr8ci8sdj0On2qy-GbyLtTGxbspitaDZxd_6cokcZGy5AXHxO16BW0cTdQi7j71UjDCd7yNX4IOdXbz8wPWbCw-NJbjvq7dUlohxM3eYqw1RZDk-5U06BoLA/s1600-h/R000068S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnRL4btB1WZFs85bttIVJrr8ci8sdj0On2qy-GbyLtTGxbspitaDZxd_6cokcZGy5AXHxO16BW0cTdQi7j71UjDCd7yNX4IOdXbz8wPWbCw-NJbjvq7dUlohxM3eYqw1RZDk-5U06BoLA/s320/R000068S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://www.postcrossing.com/postcards/ES-64206" rel="nofollow" target="_blank">ES-64206</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-700370450521076952010-01-07T06:00:00.004+01:002010-01-17T01:51:18.987+01:00Misia sen o biedronce<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY3Q5FNiF09i0WBDVM3D6DrZzZB4yY9PBDvlVzQ-f1TbBF7sWyIqMxCN1VPziD-h7UAFxrxdcbTMs1TBnEgXPHQysUDx7u_qJg7xcWAmMbVk4CHgvmxYqUnWFrJ2QYV-F9hFZnEE7a3KY/s1600-h/R000048A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY3Q5FNiF09i0WBDVM3D6DrZzZB4yY9PBDvlVzQ-f1TbBF7sWyIqMxCN1VPziD-h7UAFxrxdcbTMs1TBnEgXPHQysUDx7u_qJg7xcWAmMbVk4CHgvmxYqUnWFrJ2QYV-F9hFZnEE7a3KY/s640/R000048A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Miś zmęczony płaczem zasnął. A była to pierwsza noc nowego roku. I otrzymał sen. Śnił o biedronce (proszę nie pytać mnie dlaczego o biedronce). Z pobieżnego przeglądu dostępnych senników w sieci (w zasadzie wystarczą dwa pierwsze z brzegu, reszta powtarza) można dowiedzieć się, że misia w najbliższej przyszłości czekają najpiękniejsze chwile w życiu. Czyli co?</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Czyli misia czekają znaczne wydatki. Bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi naturalnie o pieniądze. Poza tym znaczną część kadru w jego śnie zajęły słoneczniki, a o tych wiadomo tyle: "znaczenie i godność". <br />
</div><div style="text-align: justify;">Sam widzę, że słoneczniki są dwa, razem złączone jednym liściem, który swoim ułożeniem może przypominać kształt serca. Poza tym doniczka wchodzi w róż, a podłoga w błękit. Tak więc gametowość tego snu zostaje potwierdzona podwójnie. A biedronka? Pewnie sama w sobie nie jest celem. Po jej odjęciu widać to, o co chodzi.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Posumowując, sen misia jest koszmarem na tle coccinellidofobii. Miękie i przyjemne barwy, jak i miły wygląd owada są kontrastują z przeżyciami podczas spotkania z tym chrząszczem na jawie. Najgorszy był zatem moment przebudzenia, kiedy świadomość dostrzegła tę różnicę. Wszytsko to, co piękne w życiu misia traci na znaczeniu, gdy w zasięgu jego wzroku pojawia się biedronka, której panicznie się boi.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Tak poza tym jest to kartka okolicznościowa, może być urodzinową, w tym wypadku została użyta z powodu nowego roku. Niezależnie od tego, co tutaj wypisałem, podoba mi się.<br />
</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNZoC6pJHWonpbIxVvHBVPptDe0qCaV8KdwoqLuyvY0UuoK481_PNem5KQfC11hKtdjb0mtbDcmkhd-yzEvK0OBtdSOaPpxFErZxFiPEsDgalQJiuVX7b_Mjew1lwhykvWkG9YUythyphenhyphenTk/s1600-h/R000048S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNZoC6pJHWonpbIxVvHBVPptDe0qCaV8KdwoqLuyvY0UuoK481_PNem5KQfC11hKtdjb0mtbDcmkhd-yzEvK0OBtdSOaPpxFErZxFiPEsDgalQJiuVX7b_Mjew1lwhykvWkG9YUythyphenhyphenTk/s320/R000048S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=40655" rel="nofollow" target="_blank">January 2010 RR</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-17177126723009553672010-01-05T20:54:00.001+01:002010-01-05T21:10:24.923+01:00"In the future everyone will be famous for fifteen minutes."<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8VHLBJ9-9m45Qp7Z1FJrTvVWJhisUPA9sDMpVooCKhidhFBhR5ITeWSvwKymDGDt5UWfWnsodYClSJnznxMoIjhrIYMEGpwMwod5U9qF2oqIiAyM7M1aZzXiAbytqKbS4vcgI2OhEEx0/s1600-h/A000045A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8VHLBJ9-9m45Qp7Z1FJrTvVWJhisUPA9sDMpVooCKhidhFBhR5ITeWSvwKymDGDt5UWfWnsodYClSJnznxMoIjhrIYMEGpwMwod5U9qF2oqIiAyM7M1aZzXiAbytqKbS4vcgI2OhEEx0/s640/A000045A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Słowa te wypowiedział Andy Warhol.<br />
</div><blockquote>W przyszłości każdy będzie sławny przez piętneście minut.<br />
</blockquote><div style="text-align: justify;">Przytoczone zostały na drugiej stronie tej pocztówki, która przedstawia Mao Tse-Tunga. Pewnie bardziej by pasował tutaj któryś z "Cytatów z Przewodniczącego Mao" (po zachodniemu "Mała czerwona książeczka"). Znalazło się tam <a class="url" href="http://a.cvimg.cn/UploadFile/UserFiles/2009/11-6/45b8cf23-996e-4566-b0fa-adc13a61deb0.jpg" rel="nofollow" target="_blank">jego zdjęcie</a>, które posłużyło Warholowi do stworzenia serii portretów chińskiego przywódcy.<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Ten obraz amerykańskiego artysty kontrastującymi ze sobą barwami zdaje się oddawać prawdę o Państwie Środka. Gdy zestawić ze sobą wszystkie jego wersje, ta prawda będzie pełniejsza.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Dla mnie osobiście jest to zbyt odległy i tajemniczy kraj, bym mógł powiedzieć coś więcej. Cieszę się jednak, że otrzymałem taką kartkę. Myślę, że kolejne spotkania w pocztówkach stamtąd przybliżą mi to miejsce, a przede wszystkim ludzi, ich kulturę oraz historię.<br />
</div><br />
<b>Znaczki:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBtKFpUGTIvzxON-cMa7cSSR9iwhFDri8dmuQ8tba8fzjo0pVJeeLXrN_NarH24yyzJEtST9UkQpMUd6LD8QY9u8uTxm2FomSN8qefEsQM28hLXOZ0BwT6L0TAImH1lO7iP0hkL_HW1RI/s1600-h/A000045S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBtKFpUGTIvzxON-cMa7cSSR9iwhFDri8dmuQ8tba8fzjo0pVJeeLXrN_NarH24yyzJEtST9UkQpMUd6LD8QY9u8uTxm2FomSN8qefEsQM28hLXOZ0BwT6L0TAImH1lO7iP0hkL_HW1RI/s320/A000045S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=40655" rel="nofollow" target="_blank">January 2010 RR</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-33336538695925545912010-01-04T23:35:00.005+01:002010-01-06T19:57:54.002+01:00Słowacki lot ponad chmurami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQnExjnv4XagP5-2vq3Fw-62NBmeldD3jofrfi7raZKZR2XdXfkwZ0lD8ZUewvKIaTSw6u1TdkbQDciNA6Q5Ixb5M8_RciIHrrltsppnxX62CY7fru93n2XUR1EHxNcxDaMgsfZV1Qh2E/s1600-h/A000040A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQnExjnv4XagP5-2vq3Fw-62NBmeldD3jofrfi7raZKZR2XdXfkwZ0lD8ZUewvKIaTSw6u1TdkbQDciNA6Q5Ixb5M8_RciIHrrltsppnxX62CY7fru93n2XUR1EHxNcxDaMgsfZV1Qh2E/s640/A000040A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Trochę jestem zły na te "wyskakujące okienka", które przesłoniły widok Niżnych Tatr. Chodziło jednak wyraźnie nie tylko o same góry, ale o pokazanie na ich tle kilku ciekawych miejsc na Słowacji.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Przyznam, że w jedną z pierwszych rzeczy, jakie rzuciły mi się w oczy, była wąska ścieżka szlaku. Każdy, kto był w górach, wie o co mi chodzi. Od razu poczułem się, jakbym tam był. Tym bardziej na wysokości, na której można znaleźć się ponad chmurami.<br />
<a name='more'></a><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkC2gvg0hoxeBGdQZimawFV3nUurNTmnzO5XGRYHjpxSmFU1Qj9RnR0Hponwc1Xrk5CAKl5nreb6dGqsqeB7orG0S9AEtcAHKJ_WHAAjCd0sbP5vIWv_eFkNYecVH1NhKtGe3kgvBgKiE/s1600-h/A000040A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkC2gvg0hoxeBGdQZimawFV3nUurNTmnzO5XGRYHjpxSmFU1Qj9RnR0Hponwc1Xrk5CAKl5nreb6dGqsqeB7orG0S9AEtcAHKJ_WHAAjCd0sbP5vIWv_eFkNYecVH1NhKtGe3kgvBgKiE/s320/A000040A_1.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Banská Bystrica. Widzimy m.in. wieżę zegarowa z 1552 roku. Miasto znane z wydobywania złota, srebra, żelaza, miedzi, rtęci, ołowiu. W 1944 rozpoczęło się tutaj Słowackie Powstanie Narodowe. Wśród miast partnerskich znajdują się dwa polskie: Tarnobrzeg i Radom.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNr1xKToQROgRLHpzdCwL1juSW7deTK9UpbUrqpLegKy44SIGAkmgzYXPQgOsgW_WkUwPNifvrHXMrugC3NonpkKr9L0qmSXop7L7y3FD3WbQJRpZfeqKVlDFGpxXXMmgIoMGD8_Rv_1A/s1600-h/A000040A_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNr1xKToQROgRLHpzdCwL1juSW7deTK9UpbUrqpLegKy44SIGAkmgzYXPQgOsgW_WkUwPNifvrHXMrugC3NonpkKr9L0qmSXop7L7y3FD3WbQJRpZfeqKVlDFGpxXXMmgIoMGD8_Rv_1A/s320/A000040A_2.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Devín. Ruiny średniowiecznego zamku. W starożytności znajdował się w tym miejscu rzymski posterunek graniczny. Latem można zajrzeć do studni głębokiej na 55 metrów.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgae0pFAkQHBsnxUKoYiaR-QVZAOqepBTO9Sc-lNqRaA5VAR46kuYUHv-YNevgVFYsEe6JhcbK9bVcT_EqZwMTJCzfhjjjfSghFsdDlfvylEctBL9bUV1meo-9GGBZes6oasBWRmnIcX68/s1600-h/A000040A_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgae0pFAkQHBsnxUKoYiaR-QVZAOqepBTO9Sc-lNqRaA5VAR46kuYUHv-YNevgVFYsEe6JhcbK9bVcT_EqZwMTJCzfhjjjfSghFsdDlfvylEctBL9bUV1meo-9GGBZes6oasBWRmnIcX68/s320/A000040A_3.jpg" /></a><br />
</div>Topoľčianky. Widzimy jeden z najbardziej rozległych i zachowanych kaszteli na Słowacji. Niedaleko można przeżyć spotkanie z największeym europejskiem ssakiem lądowym - żubrem europejskim.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMf6CSbmlacWTOCXb8Q5USF30DYpPr1Fj8qTRgfjuVlw4sz-pABH2-r2XGrzH6bs-_nt6XpECWmoOD6t0l8t0fDK3sDt53yA7gql4WQsdN0Ajw6nc6HDBCbWo3BIUrzk6P8xvi245j-6c/s1600-h/A000040A_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMf6CSbmlacWTOCXb8Q5USF30DYpPr1Fj8qTRgfjuVlw4sz-pABH2-r2XGrzH6bs-_nt6XpECWmoOD6t0l8t0fDK3sDt53yA7gql4WQsdN0Ajw6nc6HDBCbWo3BIUrzk6P8xvi245j-6c/s320/A000040A_4.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Bratislava. Panorama stolicy. Nie wiem czemu Bratysława kojarzy mi się z filmami animowanymi. Polskie miasto partnerskie: Kraków.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBCN4ELXOI_6rBZqxZbmGxZCjDsqHUQOmL80iyQm5PVjJHaWiTDjgCBkF1tKDqYi8ZQSf_UueBXfx3kSUH93T36MkUqnrJN1B0V3fqDW-3elgiGENrG2VJq4FEZGIH3-dIpGzMifVKnfc/s1600-h/A000040A_5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBCN4ELXOI_6rBZqxZbmGxZCjDsqHUQOmL80iyQm5PVjJHaWiTDjgCBkF1tKDqYi8ZQSf_UueBXfx3kSUH93T36MkUqnrJN1B0V3fqDW-3elgiGENrG2VJq4FEZGIH3-dIpGzMifVKnfc/s320/A000040A_5.jpg" /></a><br />
</div>Svidník - Múzeum ukrajinskiej kultúry. Powstało w 1956 roku w Preszowie. W Svidniku ma swoją siedzibę od roku 1964. Jest najstarszym muzeum etnograficznym na Słowacji. Rokrocznie w czerwcu odbywają się Uroczystości Kultury Rusinów-Ukraińców Słowacji.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjnHW2QlwNDcoAXo6MKn_hoIGMOuXUYYHQEY4ah6v2gtLdbp4UsXzXvTPTooB0THJsxgbzEt3owMIMarCpCM3H-AY_g1QMjZxDcb_DKhvfk_0wFTs6LN3M4FYwcweE0tQ6MWPa3KD4J74/s1600-h/A000040A_6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjnHW2QlwNDcoAXo6MKn_hoIGMOuXUYYHQEY4ah6v2gtLdbp4UsXzXvTPTooB0THJsxgbzEt3owMIMarCpCM3H-AY_g1QMjZxDcb_DKhvfk_0wFTs6LN3M4FYwcweE0tQ6MWPa3KD4J74/s320/A000040A_6.jpg" /></a><br />
</div>Levice. Ruiny zamczyska wzniesionego w XIII wieku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-hMYcfY3OhjfMXFTAY8VsKhGQTxikyDW-LR8Vd8VV_AClrRWHNE67AwzH-BjeOdW4IS1J03hhLqnXFQBhXN5ckTxTyD6ku5rGKYTzDjx3_8Gwj5Fb64TxOc43Wzn8ulwRmi8OmOTdWnc/s1600-h/A000040A_7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-hMYcfY3OhjfMXFTAY8VsKhGQTxikyDW-LR8Vd8VV_AClrRWHNE67AwzH-BjeOdW4IS1J03hhLqnXFQBhXN5ckTxTyD6ku5rGKYTzDjx3_8Gwj5Fb64TxOc43Wzn8ulwRmi8OmOTdWnc/s320/A000040A_7.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Levoča. Bliżej ratusz z wieżą, która pełniła funkcję dzwonnicy miejskiej. Dalej największy gotycki kościół na Spiszu.Lewoczę można spotkać na słowackim banknocie stukoronowym. Nasze miasta partnerskie: Kalwaria Zebrzydowska, Łańcut, Stary Sącz.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Xdi5X6WQxULeg_hZqTx4BdhSuEIcv657EuQF3CyMpa-Tpwu6RiMBGPtIWoA8Q5SU_EuNBFJBxCwt-TgDw_FRJt3yaVWcma1ppmseKZyBYJUbujOiiykvya1hGPqYvCDoNlGUbG0RxOg/s1600-h/A000040A_8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Xdi5X6WQxULeg_hZqTx4BdhSuEIcv657EuQF3CyMpa-Tpwu6RiMBGPtIWoA8Q5SU_EuNBFJBxCwt-TgDw_FRJt3yaVWcma1ppmseKZyBYJUbujOiiykvya1hGPqYvCDoNlGUbG0RxOg/s320/A000040A_8.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Nitra. Tu synagoga z początku ubiegłego wieku. Na planie kwadratu. Obecnie służy jako sala koncertowa, teatralna i wystawiennicza. Miastami partnerskimi są Kielce, Suwałki, Zielona Góra.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp0RM-NPdUd2Foa0txqn1J1rufLRlfPPDw4QfM_FhS6yPHCpWrmkY_9GwEcd-2l8pvnWlcWCeRehne7SwqawhluBlZRdoxWLoFVw9xiydZ7t8Vz00Xmr19_UmFNtCYZkA8yBQvzQmr8HE/s1600-h/A000040A_9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp0RM-NPdUd2Foa0txqn1J1rufLRlfPPDw4QfM_FhS6yPHCpWrmkY_9GwEcd-2l8pvnWlcWCeRehne7SwqawhluBlZRdoxWLoFVw9xiydZ7t8Vz00Xmr19_UmFNtCYZkA8yBQvzQmr8HE/s320/A000040A_9.jpg" /></a><br />
</div>Trnava. Najstarsze wolne miasto królewskie na Słowacji. Widzimy wieżę miejską, która posiada taras wiokowy. Wśród miast partnerskich polskie Zabrze.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqC7DVa9Asy638xc5gWrWvRSHbsbxvUWrLo2pbd-S7hyNAbxcodI7L5gFeRsUR1VOm54Sadgf1ZGuKyVWu3gpOOB7AQwhqxbl3fBprCGbQ4-l7Gi1hvWdTvR9s0pIYZfizASC727rp4SI/s1600-h/A000040A_10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqC7DVa9Asy638xc5gWrWvRSHbsbxvUWrLo2pbd-S7hyNAbxcodI7L5gFeRsUR1VOm54Sadgf1ZGuKyVWu3gpOOB7AQwhqxbl3fBprCGbQ4-l7Gi1hvWdTvR9s0pIYZfizASC727rp4SI/s320/A000040A_10.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Čachtice. Ruiny trzynastowiecznego zamku. Najsłynniejszą właścicielką była Elżbieta Batory (siostrzenica polskiego króla Stefana Batorego). Zwano ją Krwawą Hrabiną z racji szczególnego (i być może tylko legendarnego) hobby - mordowania. <br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz56z3uOY3pfjLx08ISJ8XsN78tTs6nFgRXq-OrT1Q4zWTeuszqFcOC7NPbmATO_wDsQLYQ8BmEyu0QqXAcQJzrWsJCu3s335Dj_sYhTsdfyQTKmmKBCzoAo0GJI-iJ6OOGeWZuCciZi0/s1600-h/A000040A_11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz56z3uOY3pfjLx08ISJ8XsN78tTs6nFgRXq-OrT1Q4zWTeuszqFcOC7NPbmATO_wDsQLYQ8BmEyu0QqXAcQJzrWsJCu3s335Dj_sYhTsdfyQTKmmKBCzoAo0GJI-iJ6OOGeWZuCciZi0/s320/A000040A_11.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Zuberec - Múzeum oravskej dediny. Na powierzchni ok. 20 ha rozciąga się zespół charakterystycznych zabudowań ludowych, pochodzących z poszczególnych regionów Orawy - Muzeum Wsi Orawskiej.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPxa7_gcbXzJV8eDB0rj5VWizZ1XXnPDtpJM8ImzHc-DGTlraLvbTnMEcwzaS9eiACM6hDjoq4OVHknqh35eKIwxm4W8CI3uewn1XO4oJdOryssvwnQ_kYaK4y9pCr1Tgk_sUHfA8FqRY/s1600-h/A000040A_12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPxa7_gcbXzJV8eDB0rj5VWizZ1XXnPDtpJM8ImzHc-DGTlraLvbTnMEcwzaS9eiACM6hDjoq4OVHknqh35eKIwxm4W8CI3uewn1XO4oJdOryssvwnQ_kYaK4y9pCr1Tgk_sUHfA8FqRY/s320/A000040A_12.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Bradlo. Najwyższy szczyt Pogórza Myjawskiego, wysokość 543 m n.p.m. Wzniesiono tam mogiłę gen. Milana Rastislava Štefánika.<br />
</div><br />
<b>Znaczki:</b> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyo3KKvoGSZAUFmRr6OUcCdpyMxh5_Kmy_ZjCoPTeFo-nWpNcGMwm8_UXDUGB00-7Y1l5ySzf5PupxtUDzN-F1GGohFz8QoOYC4gWSbKmDv0xXR-_N7BCSkftKl8hWi_HksLT06vxCzCw/s1600-h/A000040S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyo3KKvoGSZAUFmRr6OUcCdpyMxh5_Kmy_ZjCoPTeFo-nWpNcGMwm8_UXDUGB00-7Y1l5ySzf5PupxtUDzN-F1GGohFz8QoOYC4gWSbKmDv0xXR-_N7BCSkftKl8hWi_HksLT06vxCzCw/s320/A000040S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=40655" rel="nofollow" target="_blank">January 2010 RR</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-451643789955917452010-01-04T23:30:00.000+01:002010-01-05T18:24:19.718+01:00Barka z czajnikami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifH_7mwYLy23VEk08W7kFLMa6d7GRH05Wc4nDS03WX8bb52q0H9MI-MBRL11BeDpy3KkVNFZZM-afK6ilCkQWBjFAPStr09y9oxpNe2Y_OROhXnvBegE1JW1xe_F5K7VVhHHbx9uXa31I/s1600-h/A000039A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifH_7mwYLy23VEk08W7kFLMa6d7GRH05Wc4nDS03WX8bb52q0H9MI-MBRL11BeDpy3KkVNFZZM-afK6ilCkQWBjFAPStr09y9oxpNe2Y_OROhXnvBegE1JW1xe_F5K7VVhHHbx9uXa31I/s640/A000039A.jpg" width="640" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Tutaj mamy angielską ciekawostkę. Tak oto byli odziani żeglarze pływający dawniej po tamtejszych kanałach.<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Niestety, nie wiem tylko kiedy tak było :) <br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDOr5Q6Eu-BULUUmtAJPzuJAdDlwjhF2l23BWzILLK-2MkOIz8TGLtA1wTX55D_UKsyDSpdVDWAKs5HvPv9y2GlHuSbHHou37oW6OWDH26UMQMoKK5GfmhhG1Dl80RzttAodzGH_gy1G8/s1600-h/A000039A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDOr5Q6Eu-BULUUmtAJPzuJAdDlwjhF2l23BWzILLK-2MkOIz8TGLtA1wTX55D_UKsyDSpdVDWAKs5HvPv9y2GlHuSbHHou37oW6OWDH26UMQMoKK5GfmhhG1Dl80RzttAodzGH_gy1G8/s320/A000039A_1.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Duże te czajniki. W dodatku jeden większy od drugiego, a ten od trzeciego. I jakie wzorzyste! <br />
</div><div style="text-align: justify;">Ciekawe, czy jest jakaś specjalna okoliczność, kiedy tak się przebierają. Próbowałem znaleźć coś więcej w sieci, ale zatrzymałem się <a class="url" href="http://rpm-canal.fotopic.net/p53133324.html" rel="nofollow" target="_blank">na tym zdjęciu</a>.<br />
</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhknxzd3hVD3X9UlqHPob1wLCTSYcpp_05NdYdsJiArhhn_PzSEiwuWOwLAUK3ULN_D0X_CVjQVTWjAiIGmChb0u5lTIvVYFJQahqeGHE7qbipDixhEVTUoOy1vt7SipVz1Dc1d-xpRbk4/s1600-h/A000039S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhknxzd3hVD3X9UlqHPob1wLCTSYcpp_05NdYdsJiArhhn_PzSEiwuWOwLAUK3ULN_D0X_CVjQVTWjAiIGmChb0u5lTIvVYFJQahqeGHE7qbipDixhEVTUoOy1vt7SipVz1Dc1d-xpRbk4/s320/A000039S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=31418" rel="nofollow" target="_blank">The Netherlands X Other countries RR</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-10116744495977656992010-01-04T21:16:00.004+01:002010-01-04T21:27:16.865+01:00Owce we mgle<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuHnpfKNOpBPS9HMnoVY3T6oi1SxJSYOwUD2cy-Pvb39lXbvK7t1eD3_0zcF9da2RQDF8bc3pTMLKQbAfWbaHQ4bCYtzYurt-ASy2hrSjxYt7XHepa8E35Zhyb82sG8AVYcCCOlZhmhCQ/s1600-h/A000038A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuHnpfKNOpBPS9HMnoVY3T6oi1SxJSYOwUD2cy-Pvb39lXbvK7t1eD3_0zcF9da2RQDF8bc3pTMLKQbAfWbaHQ4bCYtzYurt-ASy2hrSjxYt7XHepa8E35Zhyb82sG8AVYcCCOlZhmhCQ/s640/A000038A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Nie każdy podobno wytrzyma na tych wyspach. A mówimy o Wyspach Owczych. Okazuje się bowiem, że przykładowo takim drzewom nie udaje się znieść gościny jaką raczy je tubylczy wiatr. Jedynie niższe krzewy jako tako przystają na oferowane przez niego warunki.<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Na tych wyspach nie używa się leżaków. W ogóle. Wzamian dachy porośnięte są trawą. Dlaczego tak? Bo gdyby ktoś chciał leżeć na łące, to mógłby zostać poskubany przez owce. Trzeba wiedzieć, że ludzkich mieszkańców wyspy jest 1,75 razy mniej od ich owiec. Owce nie nauczyły się jak dotąd chodzić po drabinach, dlatego ludziom pozostały jedynie dachy.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Widokówka przedstawia muzeum Dúvugarður w osadzie Saksun na wyspie Streymoy. Zachowany tu budynek został wzniesiony na początku XVII w. Podpis Føroyar to po prostu Wyspy Owcze w języku farerskim.<br />
</div><br />
<b>Znaczek:</b> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeCRGPofwz1WJ92hy3IyIf1lpW9M0858FfFM2B2AP0gFYVtKZN_DNy1mZV_yUoRGI64m-I053HVw1L1UjBg5bi1oNHCntYKbXz_33NXz6W7x1pa3Mduy98RBRtK5hMcVZcR1dBsbs6CIM/s1600-h/A000038S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeCRGPofwz1WJ92hy3IyIf1lpW9M0858FfFM2B2AP0gFYVtKZN_DNy1mZV_yUoRGI64m-I053HVw1L1UjBg5bi1oNHCntYKbXz_33NXz6W7x1pa3Mduy98RBRtK5hMcVZcR1dBsbs6CIM/s320/A000038S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=35800&page=5#pid2651188" rel="nofollow" target="_blank">Polacy Tag</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-79344345653264998812010-01-04T20:04:00.003+01:002010-01-04T22:31:06.913+01:00Rycz, misiek, rycz, płacz, misiaku, płacz...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwDGQHjnrwBWK7KTVfRUTckgkLXl5sG_QwFKMuXEW5Kq36hx8vKYyAE0uEG2GXmVc1HBDmibRoxbuKkpuT6eeL8iLBtSyrZWcDqZ5Yf3x4vLQoYJCe7f14Ktc5yK_PfijcXqRAuo4zFuE/s1600-h/A000037A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwDGQHjnrwBWK7KTVfRUTckgkLXl5sG_QwFKMuXEW5Kq36hx8vKYyAE0uEG2GXmVc1HBDmibRoxbuKkpuT6eeL8iLBtSyrZWcDqZ5Yf3x4vLQoYJCe7f14Ktc5yK_PfijcXqRAuo4zFuE/s640/A000037A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Ten miś nazywa się Tatty Teddy i ta kartka uświadomiła mi, że spotykałem się w Internecie z obrazkami go przedstawiającymi. Podpis w moim jak najbardziej luźnym tłumaczeniu brzmi następująco:<br />
</div><blockquote>Na mnie nie bądź zły<br />
Ja mam w nosie pchły<br />
Weźmy się za łapki<br />
Posyłając mapki <br />
</blockquote><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Przetłumaczyłem naturalnie tłumaczenie nadawczyni, jakie ta poczyniła z drugiej strony pocztówki:<br />
</div><blockquote>Don't get angry with me,<br />
I won't change.<br />
So let's shake hands<br />
and do something funny.<br />
</blockquote><div style="text-align: justify;">Niewątpliwie misio przeczuwał sprawę uskuteczniając wyliczanki, ale teraz wszystko stało się jasne. A w zasadzie złamane.<br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid5rWuGhIXUhcnW0X628ReSDapEqKWiygg0NmVyjk5DdJuwOaBg1sEbq-vGuEzWd66r_VqOYGW4ctBtzDsU9CRPfsZ7a_R8hu59DD9-YA4enynNkEVcsUahjqVLgvhs6fylyb4dJVr_xs/s1600-h/A000037A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid5rWuGhIXUhcnW0X628ReSDapEqKWiygg0NmVyjk5DdJuwOaBg1sEbq-vGuEzWd66r_VqOYGW4ctBtzDsU9CRPfsZ7a_R8hu59DD9-YA4enynNkEVcsUahjqVLgvhs6fylyb4dJVr_xs/s320/A000037A_1.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">W taki oto sposób rozpoczynam rok pocztówkowy 2010. Przynajmniej na tej kartce nie widać smutnych oczu miśka, chociaż kałuża łez jest wystarczająco wymowna. Ciekawe jest też to, kto do niego śpiewa na pocieszenie zapraszając do pohasania? I co stanie się dalej...<br />
</div><div style="text-align: justify;">Ale to już w następnym odcinku. Na koniec zaznaczam, kartka bardzo mi się spodobała.<br />
<br />
<b>Znaczek:</b> <br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNkhEIo1cADNdzF0Zv8zBtjDx_ZVkJi-oaxKdyoiRZcXpwNV1QOq50XOjk8LJbu2oDjUB7_zJrDEn3Wg4CuweML1EUAJ7qqsEqCIM_MUZgrRSXR5gPguFdO9RVO6rxM_63dlZTwchNkec/s1600-h/A000037S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNkhEIo1cADNdzF0Zv8zBtjDx_ZVkJi-oaxKdyoiRZcXpwNV1QOq50XOjk8LJbu2oDjUB7_zJrDEn3Wg4CuweML1EUAJ7qqsEqCIM_MUZgrRSXR5gPguFdO9RVO6rxM_63dlZTwchNkec/s320/A000037S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=40655" rel="nofollow" target="_blank">January 2010 RR</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-76466193297993417512010-01-02T23:55:00.004+01:002010-01-03T19:45:26.071+01:00Siemianowiczanin patrzy na Pałac<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikK4u1LpUWlhFCJbUzkEmf1wpF2KOJh18CKxfIzOzMpPxQlVWci2nmSeHKBIDjP6Nt2x1We_SdvCYxacOFI1w5zXegg07je_tdtJtIN65ZOYFBq6G4ai40uJxT6g4kzeTOnsZbVFQZU38/s1600-h/A000034A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikK4u1LpUWlhFCJbUzkEmf1wpF2KOJh18CKxfIzOzMpPxQlVWci2nmSeHKBIDjP6Nt2x1We_SdvCYxacOFI1w5zXegg07je_tdtJtIN65ZOYFBq6G4ai40uJxT6g4kzeTOnsZbVFQZU38/s640/A000034A.jpg" width="640" /></a><br />
</div><br />
W katowickim <a class="url" href="http://www.widokowka.com.pl/" rel="nofollow" target="_blank">sklepie</a> otrzymałem gratisowo wiokówkę z Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Szczególna, ponieważ jest to edycja limitowana (nakład 200 egz.). Wydana została przez prywatnego kolekcjonera, który jest miłośnikiem tego budynku, zbiera nie tylko pocztówki z nim związane, ale również inne gadżety. Więcej można dowiedzieć się na <a class="url" href="http://pkin.prv.pl/" rel="nofollow" target="_blank">stronie internetowej</a> poświęconej jego kolekcji.<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Dostałem jeszcze dwie inne pocztówki przekazane przez tego kolekcjonera do rozdania zachodzącym do tego sklepu innym pcztówkomaniakom. Ich treść jest bardziej prywatna, dlatego powstrzymam się od ich publicznego przedstawienia na blogu.<br />
</div><br />
<a class="url" href="http://www.widokowka.com.pl/" rel="nofollow" target="_blank">Księgarnia "MJ", Katowice</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-80375539839270422652010-01-02T23:16:00.002+01:002010-01-03T17:58:45.601+01:00W fajnym sklepie dzisiaj byłem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd3tDSlW5U47fXCFqO-V2GgPZw0I3g_cQ4Evd5dxNtShFV1l1uJVZKvXT3Z0XI4nYxRROrVGpv3psC00DH-CRLEgWsr4YfqM3ULb3AhpdoCq4MrHgshCurpaU3hBXF3OR8tBMLy6aS4J4/s1600-h/A000033A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd3tDSlW5U47fXCFqO-V2GgPZw0I3g_cQ4Evd5dxNtShFV1l1uJVZKvXT3Z0XI4nYxRROrVGpv3psC00DH-CRLEgWsr4YfqM3ULb3AhpdoCq4MrHgshCurpaU3hBXF3OR8tBMLy6aS4J4/s640/A000033A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Przejazdem byłem dzisiaj w Katowicach. I wstąpiłem do <a class="url" href="http://www.widokowka.com.pl/" rel="nofollow" target="_blank">sklepu</a>, o którym słychać było w polskim kąciku oficjalnego forum, jak i na <a class="url" href="http://postcrossing.com.pl/index.php?ap=23" rel="nofollow" target="_blank">naszym nieoficjalnym</a>. Zadzwoniłem jeszcze w zeszłym roku i dowiedziałem się, że wprawdzie będzie miała miejsce inwentaryzacja, ale wystarczy, że zapukam.<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Kiedy zostałem wpuszczony do środka, zabrałem się za przeglądanie wystawionych pocztówek. Zajęło mi to prawie godzinę, a wybrałem ich już ze trzydzieści. Znalazłem m.in. krzywą wieżę w Pizie. Mimo to miałem wrażenie, że chociaż są tam kartki z różnych miejscowości, to tak dużo to ich nie ma. Wtedy, gdy już zamierzałem zapłacić, p. Maria powiedziała, że ma jeszcze szesnaście kartonów i jeśli chcę, to mogę je przejrzeć.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Opadnięcie kopary na miejscu. Kolejne kilka godzin przeglądania widokówek. Wrażenie niesamowite. I jeszcze osoba szanownej Właścicielki sklepu. Mam tu szczególnie na uwadze podejście do klienta. Kto był, ten wie. Nie będę zdradzał szczegółów, aby każdy mógł osobiście o tym się przekonać. Uważam, że jest to miejsce godne polecenia.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Wszystkie polskie UNESCO w jednym miejscu... Różne mapki... Szczególnie wpadła mi w oko seria "Szlak Brdy", z mapkami kolejnych odcinków spływu. Prawie bym ją sobie kupił, ale od razu pomyślałem, że to nie to samo, co dostać. Dlatego, gdyby ktoś chciał sprawić mi przyjemność, to mogę wymienić się czymś za tę serię.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Zapisałem się do <a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=40655" rel="nofollow" target="_blank">January 2010 RR</a>, wizyta w <a class="url" href="http://www.widokowka.com.pl/" rel="nofollow" target="_blank">katowickim salonie poczówek</a> ułatwiła mi udział w tym przedsięwzięciu i przede wszystkim jest dla mnie niezapomnianym przeżyciem. Jestem przekonany, że nie było to wydarzenie jednorazowe. Jeśli ktoś chciał spotkać się tam na wspólnym wybieraniu pocztówek, to zapraszam :)<br />
</div><br />
<a class="url" href="http://www.widokowka.com.pl/" rel="nofollow" target="_blank">Księgarnia "MJ", Katowice</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-972443179307408212009-12-31T18:37:00.002+01:002010-01-03T20:37:47.774+01:00Duch Świąt wszędzie taki sam<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9mjNARy-fxydRxeHCznrowUx80xIZqroySj4dY1Bf0easZkktmYYR0xc-kRzvzwBisC_As3Xj3yEf2kYuR5JBuG3j6AXXm4SYxXCAoAPRnhAxHSVeheGY8FFBudPoeNr_VM1AORWNtaQ/s1600-h/A000032P.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9mjNARy-fxydRxeHCznrowUx80xIZqroySj4dY1Bf0easZkktmYYR0xc-kRzvzwBisC_As3Xj3yEf2kYuR5JBuG3j6AXXm4SYxXCAoAPRnhAxHSVeheGY8FFBudPoeNr_VM1AORWNtaQ/s640/A000032P.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Podobne jest oświetlenie i okolicznościowe straganiki na głównych placach. Tak oto pod koniec roku zostałem zaatakowany przez Francję. I nawet w aktualnym klimacie, widać w tym dobry francuski smak. Trochę ta kartka skojarzyła mi się z dyskusją z na naszym <a class="url" href="http://postcrossing.com.pl/index.php?ap=23" rel="nofollow" target="_blank">polskim forum postcrosserów</a> na temat <a class="url" href="http://postcrossing.com.pl/wyprzedaze-vt78.htm" rel="nofollow" target="_blank">posezonowych wyprzedaży</a>.<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">To przez te stoiska handlowe. A iluminacja przypomina mi świąteczną wizytę w rodzinnej Bydgoszczy, kiedy poszedłem na spacer ze swoim siostrzeńcem zobaczyć jak świecą anioły ustawione na moście Teatralnym (czy Staromiejskim, a obecnie właściwie im. Jerzego Sulimy-Kamińskiego). Widziałem tam wielu ludzi, którzy przyszli w tym samym celu.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Bo takie coś stanowi osobliwą okazję, staje się wydarzeniem. Nawet Opera Nova pozazdrościła takiej atrakcji i na jej gmachu również stanęły takie same anioły. W końcu wiekie święta obdarowywania się prezentami wymagają odpowiedniej oprawy. Przynajmniej takie przesłanie najlepiej się sprzedaje, jest poprawne komercyjnie.<br />
</div>Sama kartka ładna, pokazuje kilka alzackich miasteczek wieczorem lub nocą.<br />
<br />
<b>Znaczek:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgozSEMuH9YzlR-bSREfBRZSw2gne0TKbNvGM2hQmec-2FPgf1pEBznXW_gJryl6bsJBkNrw6g8xK0EpnJx6qn8qnF6KDRRVp_1Gdue4vXhcXQTKrMkiRcsLS1Ib3SANTKk4ONSGeivpk8/s1600-h/A000032S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgozSEMuH9YzlR-bSREfBRZSw2gne0TKbNvGM2hQmec-2FPgf1pEBznXW_gJryl6bsJBkNrw6g8xK0EpnJx6qn8qnF6KDRRVp_1Gdue4vXhcXQTKrMkiRcsLS1Ib3SANTKk4ONSGeivpk8/s320/A000032S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=39194" rel="nofollow" target="_blank">NEW POLAND & the rest of the WORLD RR. Group 15</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-22781029485437640042009-12-30T20:36:00.003+01:002010-01-03T23:20:53.827+01:00Pół kilo pluszu nie czuje niczego<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt_SCbOMyLIlo2T4bg31pxhmVs3qDbCILwLexYMgMVKgQz6QvvxEiTJhnYOSZJpUOczz-fdlxiUF66wrXzXTn_mQMa43zVIeNq8UHgdcVV2KEDjtDZ7jk_N1mR8nmzR47W2XIdEuw9UtI/s1600-h/A000031A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt_SCbOMyLIlo2T4bg31pxhmVs3qDbCILwLexYMgMVKgQz6QvvxEiTJhnYOSZJpUOczz-fdlxiUF66wrXzXTn_mQMa43zVIeNq8UHgdcVV2KEDjtDZ7jk_N1mR8nmzR47W2XIdEuw9UtI/s640/A000031A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Można porzucić. Czemu nawet nie na ładnej łące? A on bedzie siedział i bawił się w swoją misiankę-wyliczankę:<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Jestem "Twój, nie Twój, Twój, nie Twój..." Zbyt wielu kwiatów nie poniszczy, nie jest krową, aż tylu nie przerobi. Ale nasmuci się za nie jedno krowie stado. Bo taki smutek po pluszu się nie rozejdzie...<br />
</div><div style="text-align: justify;">Dziecko zapłacze, jak nie ma ulubionego misia. A czy to nie tylko trochę pluszu? Tak, ale przecież nie wygląda jak trochę pluszu. Ma swój cel, swoje zadanie do spełnienia, chociaż jest bezwiednym jego realizatorem.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Skąd taka notka? Kartka ładna, ale miś zbyt smutny. Taką pocztówkę mógłby wysłać ktoś, kto myśli, że jest porzucany.<br />
<br />
<b>Znaczek:</b> <br />
<br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9CQ6hb9AUVYgng-7p0swV1lcGzPX0Gvo2zqy4dpDg3VgGxee0JH0vendHib9jvf20wotz880fZuu0g0TuWe__x4lZ-g9Cz09SWAvJJ6q6yUUXA6a4RNK_jfKJptx_e1CzToQToV6A9k4/s1600-h/A000031S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9CQ6hb9AUVYgng-7p0swV1lcGzPX0Gvo2zqy4dpDg3VgGxee0JH0vendHib9jvf20wotz880fZuu0g0TuWe__x4lZ-g9Cz09SWAvJJ6q6yUUXA6a4RNK_jfKJptx_e1CzToQToV6A9k4/s320/A000031S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://www.postcrossing.com/postcards/FI-712273" rel="nofollow" target="_blank">FI-712273</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-65013922666313860982009-12-30T19:47:00.004+01:002010-02-07T20:09:38.313+01:00Ładny sweterek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1nYqFlTEdnDps-dLpDnatZTlb2FA6lEJ6-4uYGgzoHeJ_VFDCeEx7pcv3dfjlPN4mva1Dz6co5gWMkA3GvLghIyf8AOKYQn-oQssdtoa0c090XuyMi2rVlq1uwDBOOHx2rypW0bWzH8c/s1600-h/R000030A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1nYqFlTEdnDps-dLpDnatZTlb2FA6lEJ6-4uYGgzoHeJ_VFDCeEx7pcv3dfjlPN4mva1Dz6co5gWMkA3GvLghIyf8AOKYQn-oQssdtoa0c090XuyMi2rVlq1uwDBOOHx2rypW0bWzH8c/s640/R000030A.jpg" width="448" /></a></div><div style="text-align: justify;">Oto żartobliwa inauguracja francuska. Pani potraktowała fakultatywnie zajęcia z nauki zatrzymywania się i teraz woła, by w imieniu prawa ją aresztować. Nie wiem czemu w tym miejscu przypomina mi się nieodżałowany Louis de Funès.</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Może ta pani, w myśl zasady, że "za mundurem panny sznurem", postanowiła znaleźć się w sytuacji potrzebującej pomocy, by jakiś przystojny żandarm pospieszył jej na pomoc. W takim razie cała przedstawiona na kartce sytuacja byłaby z góry zaaranżowana. </div><div style="text-align: justify;">Jest to pierwsza pocztówka, jaką otrzymałem w ramach Round Robins (czyli RR). I trafiło na dość szczególne RR, bo jest to bowiem <a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=40424" rel="nofollow" target="_blank">RR Zamkniętych Oczu</a>. Nigdy nie wiadomo, na co się trafi, trzeba być przygotowanym na wszystko. Nadawca tej katki stwierdził wprawdzie, że w pudełku z górskimi pocztówkami ma nie wyłącznie ładnych widokówek, ale nie oceniam jej aż tak tragicznie. Jest po prostu inna :) Ważne, że zabawna.</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6_0iz8qdsoTKbOyRmyI7fzeqfw9iQfndH8A7ZDsi9_npOttFg6egvJJjT2SOtGN30YyK7OvPlGrtXsk_vkhHtwggIwjlvsolN4kCkBILNcucVgym-6tUQzOy8wbGYdyqKdp6Y-smsKfs/s1600-h/R000030S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6_0iz8qdsoTKbOyRmyI7fzeqfw9iQfndH8A7ZDsi9_npOttFg6egvJJjT2SOtGN30YyK7OvPlGrtXsk_vkhHtwggIwjlvsolN4kCkBILNcucVgym-6tUQzOy8wbGYdyqKdp6Y-smsKfs/s320/R000030S.jpg" /></a></div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=40424" rel="nofollow" target="_blank">Eyes Closed RR - version 2. Group 107</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-66356134029910117772009-12-29T23:00:00.005+01:002010-02-07T19:59:51.285+01:00W zajeździe u Manuca<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1wKbnxwjkmDYxjKq7yebuSWyEJTshekLDWosbR6Vfe4g153bfzL6JYsZPKsLSXUlvuMr6GmKWGSKiWr1V9VFCCSbCJ9y8fr-Lta99CXEf8CQI_kFcwe3jOyOuiMz4hoH_glxbBzJ2Q-U/s1600-h/R000029A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="396" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1wKbnxwjkmDYxjKq7yebuSWyEJTshekLDWosbR6Vfe4g153bfzL6JYsZPKsLSXUlvuMr6GmKWGSKiWr1V9VFCCSbCJ9y8fr-Lta99CXEf8CQI_kFcwe3jOyOuiMz4hoH_glxbBzJ2Q-U/s640/R000029A.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;">Pierwsza kartka z Rumunii :) Przedstawia niezwykłe miejsce, trudno szukać jego opisu w polskiej wersji Wikipedii, tym bardziej wzbudziło ono moją ciekawość. Oto słynny bukaresztański Hanul lui Manuc.</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Stoi tak niezmieniony w podstawowej swej strukturze od 1808 roku. Jest to zarazem hotel, restauracja, winiarnia i cukiernia, po zewnętrznej stronie znajduje się wiele sklepów. Czas się przesuwa, nie zmieniają się cele, chociaż sposoby ich realizacji podlegają modyfikacji, sam budynek został zachowany. Miejsce to musi posiadać niezwykły klimat. (Więcej <a class="url" href="http://www.rotravel.com/Places/Bucharest/Manuc-s-Inn/" rel="nofollow" target="_blank">poczytaj tutaj</a>.)</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaGiPyIMTCNgFEnji3LdqTubUw43-XnkZBad1-Z7e_Scxvq6ksuJc1eghaHmdSKbeid_P93f-EPCpTASp-tH5hGV7xYxeqFYu9wY4mx5bPuiMzb8uGM9ucct9j_gwcbA17dSWuz0DSxx8/s1600-h/R000029A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaGiPyIMTCNgFEnji3LdqTubUw43-XnkZBad1-Z7e_Scxvq6ksuJc1eghaHmdSKbeid_P93f-EPCpTASp-tH5hGV7xYxeqFYu9wY4mx5bPuiMzb8uGM9ucct9j_gwcbA17dSWuz0DSxx8/s320/R000029A_1.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Na tą widokówkę załapał się tylko jeden człowiek. Nie widać nikogo na schodach, na piętrach. Jeden tylko przy stoliku, w rogu, ale jakby otwierający całą przestrzeń podwórza zastawionego stolikami. Pora sielanki, nie ma co stać, nie ma co chodzić, trzeba usiąść, porozmawiać, poczytać, najeść się i napić.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEGFlsLXtXntAR6cMtdZO6V1rgRZBdUk_8k6IwJy9XOlW0jSPZKHEMEHtrHl1Z4LQ61CAQLBKyG8rGeVnNBW_RlqaWUR6yTFLo8nWT5m9xzt_BbCSCXVzqpUxsPKk4BeMhyLkDDQYTTDI/s1600-h/R000029A_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEGFlsLXtXntAR6cMtdZO6V1rgRZBdUk_8k6IwJy9XOlW0jSPZKHEMEHtrHl1Z4LQ61CAQLBKyG8rGeVnNBW_RlqaWUR6yTFLo8nWT5m9xzt_BbCSCXVzqpUxsPKk4BeMhyLkDDQYTTDI/s320/R000029A_2.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Na starszych zdjęciach widać więcej wozów (np. <a class="url" href="http://catrafuse.files.wordpress.com/2009/05/manuc.jpg" rel="nofollow" target="_blank">tu</a> lub <a class="url" href="http://www.cimec.ro/p/Clasate/IST_7300200_660-20.jpg" rel="nofollow" target="_blank">tu</a>), teraz ustawiony jest ten jeden, symboliczny, pokazuje przeszłość. Dobrze, że nikt nie wpadł na zrobienie z tego miejsca parkingu, jak to w zasadzie kiedyś było.</div><br />
<b>Znaczki:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR44P2SM27axEJQ96wje4ZQkoy-9Z3Qn2cCnBQ5LyfzHbxEvBxU4VVnXC9yT0KT8-QkLRaQsl4H4ors1GZ_FPo0MVdCriEesanmqxDp99uV8Cgjlbx3bC1YJ4TDBKWpCCP305YDGYb9HI/s1600-h/R000029S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR44P2SM27axEJQ96wje4ZQkoy-9Z3Qn2cCnBQ5LyfzHbxEvBxU4VVnXC9yT0KT8-QkLRaQsl4H4ors1GZ_FPo0MVdCriEesanmqxDp99uV8Cgjlbx3bC1YJ4TDBKWpCCP305YDGYb9HI/s320/R000029S.jpg" /></a></div><br />
<a class="url" href="http://www.postcrossing.com/postcards/RO-8899" rel="nofollow" target="_blank">RO-8899</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-51061941288999764512009-12-28T23:53:00.003+01:002010-02-07T19:47:13.483+01:00Nalle Luppakorva pozdrawia ze Słowenii<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH1VoAcMArDlzYguZq9kBQKjNMRubT1JJRIVJ1yq4-Cfz8E2umdvn8CKvTjv2tItSR1FyBlgmy5qBBeHjikKaCmPr9hIYv7Rd3fvb6Pb6xIewTK7M71UASKcEz9x7uE5ylVIHuaqqhsIY/s1600-h/R000028A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH1VoAcMArDlzYguZq9kBQKjNMRubT1JJRIVJ1yq4-Cfz8E2umdvn8CKvTjv2tItSR1FyBlgmy5qBBeHjikKaCmPr9hIYv7Rd3fvb6Pb6xIewTK7M71UASKcEz9x7uE5ylVIHuaqqhsIY/s640/R000028A.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;">Miś Uszatek po finlandzku zdradza, że tę kartkę otrzymałem z Finlandii właśnie. Z racji nieurodzaju w tym kraju na ulubione przeze mnie góry, nadawczyni wybrała zawierającą je pocztówkę ze słoweńskiego miasta Bovec.</div><div style="text-align: justify;"></div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Tak znaleźliśmy się w Alpach Julijskich (żaden z ważniejszych szczytów poniżej 2400 m n.p.m.). Przyznam, że nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek słyszał o tej części Alp. Tym bardziej zaciekawia mnie to miejsce.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLdROeZbNEF_UNXDczk6C_b-ix4_towJHcwnatJRLuL1jd9qEZaq22bHeirFz9j4TxoMUvvq1Q0HYbrZ0hbp8ApE8mKr_CoLicxyo0Fht_01wawYqpUQpDiEC_KqijNnF0Ido-3JWCjTs/s1600-h/R000028A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLdROeZbNEF_UNXDczk6C_b-ix4_towJHcwnatJRLuL1jd9qEZaq22bHeirFz9j4TxoMUvvq1Q0HYbrZ0hbp8ApE8mKr_CoLicxyo0Fht_01wawYqpUQpDiEC_KqijNnF0Ido-3JWCjTs/s320/R000028A_1.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Taki widok na szczyt pomiędzy domami jest po prostu niesamowity. Już widok tylko na widokówkę dech zapiera :)</div><br />
<b>Znaczki:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpWaRowjU5t5zLDh5r9WqTZIneQTeqxwELvqPHVJnynUxCNH3hu_7mZi5VnAr39OL7a6pTTH2W2GVWkr6DXgf9bao9NI9vAWLDf-JqgEpMxs8bgGP4gCg1yUrPScHLn9wFg2KL_qVdEoI/s1600-h/R000028S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpWaRowjU5t5zLDh5r9WqTZIneQTeqxwELvqPHVJnynUxCNH3hu_7mZi5VnAr39OL7a6pTTH2W2GVWkr6DXgf9bao9NI9vAWLDf-JqgEpMxs8bgGP4gCg1yUrPScHLn9wFg2KL_qVdEoI/s320/R000028S.jpg" /></a></div><br />
<a class="url" href="http://www.postcrossing.com/postcards/FI-710316" rel="nofollow" target="_blank">FI-710316</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-29873364341730979722009-12-22T21:30:00.003+01:002010-02-07T18:44:34.354+01:00Modlitwa matki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjopYBb4jdH6CGpHQG2_CbSe-VQLygSkmIC_mARDndUZyFVZLwqC7xofxphP4H0sBPghP8rFaxti7X4gAs-3_yot97HNCK8xB-NLkLuJLvBIw5U2XaNJBNiaNSzw5wTiUCDXiuV8rqhoto/s1600-h/R000027A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="460" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjopYBb4jdH6CGpHQG2_CbSe-VQLygSkmIC_mARDndUZyFVZLwqC7xofxphP4H0sBPghP8rFaxti7X4gAs-3_yot97HNCK8xB-NLkLuJLvBIw5U2XaNJBNiaNSzw5wTiUCDXiuV8rqhoto/s640/R000027A.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;">To jest bardzo dobre miejsce do napicia się kawy, tym bardziej, że latem funkcjonuje tu kawiarnia (dobitniej taką możliwość widać <a class="url" href="http://www.oulu.com/general/images/tahtitorni.jpg" rel="nofollow" target="_blank">na tym zdjęciu</a>). Pocztówka ta zaskoczyła mnie tym, że przedstawia miasto Oulu (szóste co do wielkości miasto Finlandii), które jest portem zamarzającym na zimę, a tu taka piękna zieleń. A skąd tytuł tego posta?</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Otóż kartka ta jest nagrodą, jaką wygrałem w loterii <a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=20623&page=54#pid2623823" rel="nofollow" target="_blank">Hangman</a>. Odgadłem bowiem fragment <a class="url" href="http://www.youtube.com/watch?v=tb2gjwq1WXg" rel="nofollow" target="_blank">tej piosenki</a>:</div><br />
<blockquote>God of fire bring your light<br />
Forger of sun help me now<br />
Guardian of the shore will sleep in your warmth<br />
Lull the folk of cold water<br />
Banish the serpents of the dark<br />
To the river let me go and fetch my son away<br />
<br />
<i>Silent Waters, Amorphis</i></blockquote><div style="text-align: justify;"><a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=20623&page=54#pid2623832" rel="nofollow" target="_blank">W kolejnym poście</a> autorka tej zagadki przytoczyła historię stojącą za tą piosenką. Jeśli kto chętny, to może poszukać i sprawę zgłębić :)</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp96iwk4r5lKgBEMfzFhhhm7xXmDY3nFR_AtHGdqge5U10e5jdS_fzHmOOEC3bFabhholbtjzDAzgBXa9zTgA9yt68Qqo31JirHhI-aqHe1lHfYNO5gP-foijPFiQDUJLqedRr0JI71P0/s1600-h/R000027A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp96iwk4r5lKgBEMfzFhhhm7xXmDY3nFR_AtHGdqge5U10e5jdS_fzHmOOEC3bFabhholbtjzDAzgBXa9zTgA9yt68Qqo31JirHhI-aqHe1lHfYNO5gP-foijPFiQDUJLqedRr0JI71P0/s320/R000027A_1.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Interesujący jest też ten drogowskaz wskazujący odległości do miast partnerkich Oulu. Sama nazwa dzisiejszej pocztówkowej miejscowości też jest bardzo fajna (podobno znaczy "powódź").</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG-xFupDqJGWazLwSEzKeGUApJrBDYePb-BnptXJz7cC3zn-OyLocSM6gP-icfUHX7VsYnREau9rHDVQvsRhMz0V_mdAim98enlTG7IhfbEvtH1zyrZNXqqcJKq5NZkqJ894AZ4vO7BNc/s1600-h/R000027S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG-xFupDqJGWazLwSEzKeGUApJrBDYePb-BnptXJz7cC3zn-OyLocSM6gP-icfUHX7VsYnREau9rHDVQvsRhMz0V_mdAim98enlTG7IhfbEvtH1zyrZNXqqcJKq5NZkqJ894AZ4vO7BNc/s320/R000027S.jpg" /></a></div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=20623&page=54#pid2623823" rel="nofollow" target="_blank">Loteria Hangman</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-48341477126067640422009-12-22T19:50:00.006+01:002010-02-07T18:17:49.733+01:00Bóg stworzył mnicha, a mnich stworzył browar ;)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9ZP8q8IYwi31xmIPN4PtKixtq46ftIjHCyZJvYBIO-INy5QvrhrnGjxB1MJj9pnsG8gJLU8CjLI84OK8JKizN_Hq1Is1nU-3auo2f67QRIaMAqiwBTg7csFLPDXS-Gk0F6_2wslsmeOY/s1600-h/R000026A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9ZP8q8IYwi31xmIPN4PtKixtq46ftIjHCyZJvYBIO-INy5QvrhrnGjxB1MJj9pnsG8gJLU8CjLI84OK8JKizN_Hq1Is1nU-3auo2f67QRIaMAqiwBTg7csFLPDXS-Gk0F6_2wslsmeOY/s640/R000026A.jpg" width="390" /></a></div><div style="text-align: justify;">Irlandia po raz pierwszy! I w dodatku pocztówkę otrzymałem od Polki. Bo Irlandia bardzo polskim krajem jest ;) Przechodząc do rzeczy: proszę Państwa, proszę zgadnąć co za miejsce przedstawia ta kartka?</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Tak, tak, macie Państwo rację. To jest kościół nieopodal Guinness Brewery w Dublinie. Dla wyjaśnienia - świętość Guinnessa jest sprawą tak oczywistą, że na bramie nazwa ta nie została poprzedzona słowem "saint".</div><div style="text-align: justify;">Próbowałem znaleźć jakieś informacje o tej świątyni, ale nie udało się. W każdym bądź razie widokówka przypadła mi do gustu. Najbardziej ciekawią mnie te tory. Ki tramwaj po nich jeździ...</div><div style="text-align: justify;">I z medytacji nad Guinessem powstała znana "Księga rekordów".</div><br />
<b>Znaczek:</b> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyHh6E9IK02frwpdYaIHN6lQaTTPTLDF4CmnqiLBsU5U0gNX1e_IDLpl0WtDMnIWCvrNPxzjKnWZdxEzNHTdAfzgxFrhkrsu7j8C-M5phUGlSWWSgJL1AoQAYw5yhezPkkepnYq53s2z4/s1600-h/R000026S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyHh6E9IK02frwpdYaIHN6lQaTTPTLDF4CmnqiLBsU5U0gNX1e_IDLpl0WtDMnIWCvrNPxzjKnWZdxEzNHTdAfzgxFrhkrsu7j8C-M5phUGlSWWSgJL1AoQAYw5yhezPkkepnYq53s2z4/s320/R000026S.jpg" /></a> </div><br />
direct swapsMikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-59044419864090885712009-12-21T22:55:00.003+01:002010-02-07T17:52:14.412+01:00Słone miasto królewskie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHV46TTOe4Us1xixd-36c5YWusMsCFa-va081No1tLYYVuMkk1BdsZPQleaSDLj1nhVgkkaOduKfmTQabVbEUqdhsPRgxFtbbra9aLczo11YkXsfVmte4agCzRjeJrvPAR-9DCM4i-tmg/s1600-h/R000025A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="336" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHV46TTOe4Us1xixd-36c5YWusMsCFa-va081No1tLYYVuMkk1BdsZPQleaSDLj1nhVgkkaOduKfmTQabVbEUqdhsPRgxFtbbra9aLczo11YkXsfVmte4agCzRjeJrvPAR-9DCM4i-tmg/s640/R000025A.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;">Slánská hora (330 m n.p.m.). U jej stóp powstało miasto Slaný - dosłownie Słony. I stamtąd właśnie dotarła do mnie dzisiaj pocztówka.</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Z opisu nadawczyni wiem, że w żółtym budynku mieści się muzeum i biblioteka, a ten z wieżą to dawny ratusz. Mnie zaciekawiła informacja, że jest to główny plac miasta. Zainteresował mnie trawnik. Wyobraziłem sobie duże polskie miasta z trawnikiem na rynku... Fajnie by było :)</div><div style="text-align: justify;">Ucieszyłem się tą kartką tym bardziej, że to pierwsza, jaką otrzymałem z Czech. Byłem w tym kraju w tym roku, chociaż w zasadzie tylko na jednodniowej wycieczce w Pradze.</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJWUbRhSDl2jb8bcJ0rdyu5MRjoVtqy1r6pdFZ-FEzjxdTGaEMK0J76ViHcpeE5DTYSZXQMaQgMwRbXG54HbbPMx1yYLsnpDgEJr_jr_CuyixMpqk8S6Ez0Rpj8cDuLX4d6s7BZ_S88eg/s1600-h/R000025S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJWUbRhSDl2jb8bcJ0rdyu5MRjoVtqy1r6pdFZ-FEzjxdTGaEMK0J76ViHcpeE5DTYSZXQMaQgMwRbXG54HbbPMx1yYLsnpDgEJr_jr_CuyixMpqk8S6Ez0Rpj8cDuLX4d6s7BZ_S88eg/s320/R000025S.jpg" /></a></div><br />
<a class="url" href="http://www.postcrossing.com/postcards/CZ-42431" rel="nofollow" target="_blank">CZ-42431</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-86593791115251799412009-12-17T22:46:00.003+01:002010-02-07T17:32:31.270+01:00Stolica to dżungla<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5tTWDoDj6AZmZRdyx0XIhPcq9jQwamjGiiYB0fuYbl39OS2nGTGP1cJK8cgrQz9vGYGCnT6nlwLeTLJf7sVbbOYgOvcBz0GJ7CQAdd_6oyFXfYKj_LFxQ5k1-8r4w6IqM5LV140IQqeE/s1600-h/R000024A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5tTWDoDj6AZmZRdyx0XIhPcq9jQwamjGiiYB0fuYbl39OS2nGTGP1cJK8cgrQz9vGYGCnT6nlwLeTLJf7sVbbOYgOvcBz0GJ7CQAdd_6oyFXfYKj_LFxQ5k1-8r4w6IqM5LV140IQqeE/s640/R000024A.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;">Bardzo ciekawą kartkę dzisiaj dostałem. Wysłaną z mazowieckiej miejscowości Dębe Wielkie. Wszak sama pocztówka traktuje o stolicy, która położona jest w pobliżu, jednak z pewnością to małe miasto jest również interesujące. </div><div style="text-align: justify;"></div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Sama nazwa to słowo (w rodzaju nijakim) w języku staropolskim oznaczające skupisko dębów. W tym przypadku wielkie skupisko. Dzisiaj cała gmina Dębe Wielkie jest zalesiona w 22%, na jej terenie znajduje się 15 pomników przyrody, w tym cztery dęby właśnie. Jeden z nich rośnie w samym Dębem. (Więcej informacji można znaleźć <a class="url" href="http://www.debewielkie.pl/" rel="nofollow" target="_blank">tutaj</a>.)</div><div style="text-align: justify;">Wracając do kartki, odnosi się ona do bardziej dzikiego (w tym gorszym znaczeniu oczywiście) miejsca, prawdziwej dżungli, pełnej najokropniejszych bestii. Z tego siedliska nieujarzmionych potworów wybrano szóstkę najdzikszych. Przyjrzyjmy się im pokrótce.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLbg16JtKmGfcO-jQQq_OSU1o3rWYiVL4qZh0yeDqxFpNJ_NOOSpNJA8s5ZGzLO3-4qrwG_E3891quVDLbq9LC551DnEr_9UwkvhT24rNpM7cIwD-XwO65HZ89T5rBAI1br6nae1kJVf4/s1600-h/R000024A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLbg16JtKmGfcO-jQQq_OSU1o3rWYiVL4qZh0yeDqxFpNJ_NOOSpNJA8s5ZGzLO3-4qrwG_E3891quVDLbq9LC551DnEr_9UwkvhT24rNpM7cIwD-XwO65HZ89T5rBAI1br6nae1kJVf4/s320/R000024A_1.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Do niedawna rezydencja prezydenta kraju. Belweder. Konik Belwedronik hasający po Parku Łazienkowskim. Trawy i kwiatków ma pod dostatkiem.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd8FOPOHkqmDCDa8eLJfgwd2ZBFH4eSXq4-GWwzsdMGn2wqIl3FIrxraLvzgLm8dyendoiQ8I5KJGtxSJaUlYMIkpNaTE-MidP4M45UAccTLoWqyqUd8mZ0Gca3MgYxAMvbYcoT4tF-u8/s1600-h/R000024A_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd8FOPOHkqmDCDa8eLJfgwd2ZBFH4eSXq4-GWwzsdMGn2wqIl3FIrxraLvzgLm8dyendoiQ8I5KJGtxSJaUlYMIkpNaTE-MidP4M45UAccTLoWqyqUd8mZ0Gca3MgYxAMvbYcoT4tF-u8/s320/R000024A_2.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Wyskoczyła z Wisły. Warszawska Syrenka. Rybeńka Warszawska wskoczyła w herb stolicy i tak została na zawsze. Doczekała się dwóch pomników, jednego przenoszonego wielokrotnie. O, przepraszam, trzech pomników. Ten ostatni stoi w Bielsko-Białej i przeniesiony był tylko raz.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWk4r1a6nGBRz7Aj1vBrGy6UzQ0iiC8tsKvDHpDqzvVyr-X8AXy2LSfscXEbyAsAOHcHzWXGufycSO9jAz8T-jjj-RHZ2lnmMYgF8med87ftgAp5FjNLq_geoDuwtZt9PpEDg7UQm9sTM/s1600-h/R000024A_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWk4r1a6nGBRz7Aj1vBrGy6UzQ0iiC8tsKvDHpDqzvVyr-X8AXy2LSfscXEbyAsAOHcHzWXGufycSO9jAz8T-jjj-RHZ2lnmMYgF8med87ftgAp5FjNLq_geoDuwtZt9PpEDg7UQm9sTM/s320/R000024A_3.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Murowany prezent od brata Rada. Pałac Kultury i Nauki. Gorilla Uczona i Kulturalna jednych straszy, innych przyciąga. Najdziwniejsi są ci, dla których budynek ten nadal jest symbolem sowieckiego zniewolenia, chociaż ono już przeminęło. A wystarczy zagrać demonom przeszłości na nosie i używać go w innym, dobrym celu.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXOH1LQit18gzy5wlgJlSRP_tAjO_qac-0XLCZywouS29e9yC8S7HsqyCrf3iIy_ZemWsvF8kH9IqSZ8hfh-q3reDaQ4BkNhEpOFiw3L8v-AhCCYFGqYRmSsbWFH-f2JqO7atQrSQu5L8/s1600-h/R000024A_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXOH1LQit18gzy5wlgJlSRP_tAjO_qac-0XLCZywouS29e9yC8S7HsqyCrf3iIy_ZemWsvF8kH9IqSZ8hfh-q3reDaQ4BkNhEpOFiw3L8v-AhCCYFGqYRmSsbWFH-f2JqO7atQrSQu5L8/s320/R000024A_4.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Obecny egzemplarz praktycznie jest klonem osobnika, który zginął podczas wojny. Zamek Królewski. Skorpion Królewski żyje na Placu Zamkowym życiem podarowanym mu na nowo, jako Pomnik Historii i Kultury Narodowej. Znajduje się na Liście światowego dziedzictwa UNESCO.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8gSwNBWlUxOqm2fApfvikKFkg4sB0fAg_TiZpal1-pDC43z2dkxox_SO2-o88nF0w_NpvjluweNzCJDoatKU_yXFjKj7KrT0HnFOaBFuWPjciojunxzYSzTMP8WhVjZtAvR04XHGIiuc/s1600-h/R000024A_5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8gSwNBWlUxOqm2fApfvikKFkg4sB0fAg_TiZpal1-pDC43z2dkxox_SO2-o88nF0w_NpvjluweNzCJDoatKU_yXFjKj7KrT0HnFOaBFuWPjciojunxzYSzTMP8WhVjZtAvR04XHGIiuc/s320/R000024A_5.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Budowla łącząca Stare Miasto z Nowym i odwrotnie. Barbakan. Ślimak Barbakański na zbyt wiele się nie przydał, gdy rozwinęła się artyleria. Ale nadal pełni funkcje obronne. Ochrania historię przed zapomnieniem.</div><div style="text-align: justify;"><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Ou_z0doysm_UNbjXQEeDSSg818vcpIUXDJu1gaJTRNUsxSVeG-jKupRhdhvQCcY_OVuULynouEvhv-YlLzDC1dgMi_XNqUYXK9FjHB8oEOpo1yNVII2fUrY3Nwj5qfXHPu5mjlnxuCA/s1600-h/R000024A_6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Ou_z0doysm_UNbjXQEeDSSg818vcpIUXDJu1gaJTRNUsxSVeG-jKupRhdhvQCcY_OVuULynouEvhv-YlLzDC1dgMi_XNqUYXK9FjHB8oEOpo1yNVII2fUrY3Nwj5qfXHPu5mjlnxuCA/s320/R000024A_6.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">To tylko nowa willa, dla króla, któremu było (już wtedy - XVII w.) w Warszawie zbyt duszno i zapragnął małego domku za miastem. Wilanów. Sowa z Wilanowa, prowincjuszka, zajęła pierwsze miejsce w wyborach 7 Cudów Warszawy (sprawdź <a class="url" href="http://www.mmwarszawa.pl/6765/2009/12/14/znamy--cudow-warszawy?category=news" rel="nofollow" target="_blank">tutaj</a>).</div><div style="text-align: justify;">Trudno nie zwrócić uwagi na ciekawą koncepcję nie tylko tej kartki, ale i całej serii. Wywołując uśmiech na twarzach ma ona przedstawiać Polskę w zupełnie nowej, kolorowej i radosnej perspektywie. Póki co jednak tylko Wrocław, Kraków i Warszawę (zobacz <a class="url" href="http://www.zoovenirs.pl/index.php?d=info" rel="nofollow" target="_blank">tu</a>). Autorką ilustracji i projektu jest <a class="url" href="http://gawlikowska.pl/" rel="nofollow" target="_blank">Anna Gawlikowska</a>. Jej skojarzenia są po prostu super fantastyczne!</div><br />
<b>Znaczki:</b> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJXrXZGWk574q50DKK7NXReioA_sUXG6r6nPaxfC7_s900DIlGKd3HYNykqGYiFrbozTUJNDrcxm6J84ixOuBtWFPN90dsvIpGyu3DwRVDvO72WYbftLXTM5SjVCvYHVoBS41JmAvkW_g/s1600-h/R000024S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJXrXZGWk574q50DKK7NXReioA_sUXG6r6nPaxfC7_s900DIlGKd3HYNykqGYiFrbozTUJNDrcxm6J84ixOuBtWFPN90dsvIpGyu3DwRVDvO72WYbftLXTM5SjVCvYHVoBS41JmAvkW_g/s320/R000024S.jpg" /></a></div><br />
<a href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=35800&page=4#pid2612926">Polacy Tag</a></div>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-4421510268984182352009-12-10T21:26:00.021+01:002010-01-31T15:50:15.973+01:00Żaden mur nie jest wieczny<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGjvpFTe6iNaMm3_9iJ2aUkyZXYEY0WP_DchX3tavYtUJ5D4d_5ILpyEnhsx5P1gQ5d8G8Vd9IvvpLngVwis7tDEVxiylw_azVizc9mZNGtX46Qly2yb_DNHRrL1HjjXm0BVHj3G0ibWU/s1600-h/R000023A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGjvpFTe6iNaMm3_9iJ2aUkyZXYEY0WP_DchX3tavYtUJ5D4d_5ILpyEnhsx5P1gQ5d8G8Vd9IvvpLngVwis7tDEVxiylw_azVizc9mZNGtX46Qly2yb_DNHRrL1HjjXm0BVHj3G0ibWU/s640/R000023A.jpg" width="452" /></a></div><div style="text-align: justify;">Nie widziałem nigdy ani kawałka Muru Berlińskiego. Dwadzieścia lat temu miałem jedenaście lat, chodziłem do piątej klasy szkoły podstawowej. Pamiętam oba niemieckie państwa: NRD i RFN, jak dziwiłem się czemu Niemcy mają dwa. To wówczas było dla mnie niejasne. Przypominam sobie informacje z telewizji o wydarzeniach związanych z burzeniem tego Muru. Gdzieś to do mnie docierało, ale na pewno wówczas nie rozumiałem wagi tego, co się działo. Wyraźniej odbierałem wydarzenia w Polsce. </div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Zarejestrowałem zmianę. Może nie potrafiłem precyzyjnie określić tego, co kryje się pod określeniem "komuna", bo jako dziecku to do niczego nie było potrzebne. Jednak odczuwałem doniosłość przemiany Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w Rzeczpospolitą Polską - np. wraz ze zmianą nazwy właśnie oraz godła. Może bardziej uchwytne były dla mnie te zewnętrzne przejawy przemian ustrojowych (podczas wyborów ciekawiły mnie ulotki), pewnie umysł jedenastolatka nie jest w stanie przyjąć istoty ważnych wydarzeń wyrażanych mądrymi i trudnymi słowami.</div><div style="text-align: justify;">Tak samo nie było już NRD i RFN tylko Niemcy. Mur musiał runąć. Coś musiało się zmienić. Bo nie było tak, jak być powinno. Taka była wola jednego narodu, by żyć w jednym państwie, bez żadnych murów.</div><div style="text-align: justify;">Checkpoint Charlie na pocztówce i kontekst Muru Berlińskiego skojarzył mi się od razu z tegoroczną wyprawą do czeskiej Pragi, a dokładniej z przekroczeniem polsko-czeskiej granicy. Gdzie pozostały resztki po granicznych zabudowaniach, a na fakt przebiegania w tym miejscu granicy państwowej wskazują jedynie znaki drogowe. Chodzi o to, że tak może być, że jest to możliwe. Przekraczając granicę województw raczej nikt nie przywiązuje do tego najmniejszej wagi, poza może tym, kiedy rzucą się w oczy różnice w charakterystyce zabudowy, zmiana krajobrazu, czy - prozaiczniej - stanie nawierzchni drogi ;) Teraz można podobnie jadąc do innego kraju. Czy dziesięć lat temu można by to sobie wyobrazić? Uznać to za możliwe? Czy dało by radę wtedy powiedzieć: "za dziesięć lat tak będzie?"</div><div style="text-align: justify;">Najważniejsze - obyśmy do tego, co było, nigdy nie wrócili. Może to zbyt pobożne życzenie, ale przynajmniej niech nie powstaną nowe mury w miejscach, w których już kiedyś jakieś były.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBVTY8YGdjQ_MaZPcqPfKXhE9IPd_7bwoyztSaegT53rt_km03l00J4GBjlHhJytOiJSCP70DDSQimjiBfM0_KLxywhVncTu3qbBc0rpANMCPH0NztngXX2QTuMWmPC2S8ZnpsWtmBR2M/s1600-h/R000023A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBVTY8YGdjQ_MaZPcqPfKXhE9IPd_7bwoyztSaegT53rt_km03l00J4GBjlHhJytOiJSCP70DDSQimjiBfM0_KLxywhVncTu3qbBc0rpANMCPH0NztngXX2QTuMWmPC2S8ZnpsWtmBR2M/s320/R000023A_1.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">W miejscu, gdzie jeszcze dwadzieścia lat temu ludzie celowali do siebie z broni, dziś mierzą w swoim kierunku obiektywy aparatów fotograficznych. To jest zmiana na lepsze.</div><br />
<b>Znaczek:</b> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZWF9kN8XPle9fVzAhpmDZYI4DCurhzMtsrG0JXLFlzvve8pfjgEgC5-guVwboLWEK4BOe7IdgOafZP6Q4UPA9Rkf1V2ldtN60yge9TaTuyL2bA7eDRz3cikRkjWq-qoZNq_YjW4RVeOU/s1600-h/R000023S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZWF9kN8XPle9fVzAhpmDZYI4DCurhzMtsrG0JXLFlzvve8pfjgEgC5-guVwboLWEK4BOe7IdgOafZP6Q4UPA9Rkf1V2ldtN60yge9TaTuyL2bA7eDRz3cikRkjWq-qoZNq_YjW4RVeOU/s320/R000023S.jpg" /></a></div><br />
<a rel="nofollow" target="_blank" class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=35800&page=4#pid2599968">Polacy Tag</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-87382819779106580292009-12-09T22:38:00.004+01:002010-01-31T14:59:02.605+01:00Biel okrągłych kościołów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhddkH-uXQr94aPiQakLpnw1SBiR3XBnQBA8C4qLjGE51ENFtYGXoFoltSJf7Mnju4OJr9kFX3dE1MtCKTdrLD6gnhv9mYCPrwRBoFMguKUdzluLUrfEWRPcHeGU-BLrOpC1BzpSJ_z2z0/s1600-h/R000022A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhddkH-uXQr94aPiQakLpnw1SBiR3XBnQBA8C4qLjGE51ENFtYGXoFoltSJf7Mnju4OJr9kFX3dE1MtCKTdrLD6gnhv9mYCPrwRBoFMguKUdzluLUrfEWRPcHeGU-BLrOpC1BzpSJ_z2z0/s640/R000022A.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;">Każdy krajobraz posiada charakterystyczne cechy. W danym miejscu takie elementy rzucają się od razu w oczy. Kościoły, świątynie są wszędzie. Ale nie wszędzie są okrągłe i białe. Wiem od nadawcy, że te na Borholmie są atrakcją wyspy.</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Dania posiada 443 wyspy, ale tylko około 70 jest zamieszkałych. Miałem raz okazję zapoznać się z pomysłowością tubylców, dzięki <a rel="nofollow" target="_blank" class="url" href="http://mikispost.blogspot.com/2009/11/awka-dajaca-do-myslenia.html">myślącym ławkom</a>. Tym razem zostałem zaatakowany z innej strony i w dodatku żonkilami :)</div><br />
<b>Znaczek:</b> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7xPC7QQneU-sccuEUOpfzU74m2sDJTYuU5GkcGmLbwi2jR5Ut_4XSXW7RO6pR-byJ9IumtEIRPvHKF2T8LxvtGwsqty-H8XcvdOSsh9GBQ1AXyB1YLI4CbRUj9jio78cLEMUq4KVieig/s1600-h/R000022S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7xPC7QQneU-sccuEUOpfzU74m2sDJTYuU5GkcGmLbwi2jR5Ut_4XSXW7RO6pR-byJ9IumtEIRPvHKF2T8LxvtGwsqty-H8XcvdOSsh9GBQ1AXyB1YLI4CbRUj9jio78cLEMUq4KVieig/s320/R000022S.jpg" /></a></div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=35800&page=4#pid2600234" rel="nofollow" target="_blank">Polacy Tag</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-88158040771297026622009-12-08T23:25:00.009+01:002010-01-31T14:35:44.423+01:00Błogosławieństwo trzech kami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJR-HfdbCkRxZQuAEsuy7PqEPHYK4kiSl8F1-jfs2oHy4b35xz_XhjR4MwSZxacy_llllzvhNKQZwlFrulWJkJkoAACuTEx5PVsXC4jm9lqAR7hJqFdJeVJjgwtbNHLoEweelnEbqvdis/s1600-h/R000021A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJR-HfdbCkRxZQuAEsuy7PqEPHYK4kiSl8F1-jfs2oHy4b35xz_XhjR4MwSZxacy_llllzvhNKQZwlFrulWJkJkoAACuTEx5PVsXC4jm9lqAR7hJqFdJeVJjgwtbNHLoEweelnEbqvdis/s640/R000021A.jpg" width="444" /></a></div><div style="text-align: justify;">Trafiamy w samo centrum obchodów Sanja Matsuri w tokijskiej dzielnicy Asakusa. Jej ulicami niesione są trzy mikoshi z kami Hinokuma Hamanari, Hinokuma Takenari i Hajino Nakatomo. Ich błogosławieństwo spływa na miasto i jego mieszkańców.</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Oto konkretne majowe święto obchodzone w dalekiej (subiektywnie) Japonii. Pojawiają się pytania co to jest, o co w tym chodzi, jakie to ma znaczenie. Patrząc na tę pocztówkę uświadamiam sobie, że praktycznie niczego nie wiem o shintō. Może będę miał okazję dowiedzieć się czegoś więcej. Tymczasem pozostaje mi na razie wpatrywanie się żarliwość ludzi uchwyconych na tym zdjęciu. </div><div style="text-align: justify;">Ciekawa jest idea wyjścia bóstwa ze świątyni, z tego specjalnego miejsca, w zwykłą przestrzeń. Ludzie otrzymują w ten sposób błogosławieństwo w miejscu, w którym żyją na co dzień. Podobne rozwiązanie można odnaleźć również np. w chrześcijaństwie. I tak inna religia, inna kultura, a chodzi o to samo: o obecność boga w życiu człowieka, o jej zaznaczenie, podkreślenie, zamanifestowanie wiary w nią.</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIwTRU3tlE03mxeKAwT0RXVKltAB2fTAoHAJeUNsxnF_6O9AcfOuTs9WQ1PIDkKn2ogNumVbsgIwphIN27UnimNLzh8rVvXfbLuSv_M0driWqm-pm3jGuJ3xp0fKksdSyTVOSxEGlnj90/s1600-h/R000021A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIwTRU3tlE03mxeKAwT0RXVKltAB2fTAoHAJeUNsxnF_6O9AcfOuTs9WQ1PIDkKn2ogNumVbsgIwphIN27UnimNLzh8rVvXfbLuSv_M0driWqm-pm3jGuJ3xp0fKksdSyTVOSxEGlnj90/s320/R000021A_1.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">W tłumie odnajduję kogoś, z kim mógłbym się utożsamić. Gdybym tam był, pewnie wyglądałbym podobnie do tego człowieka. Trochę niepasująco, obecny z ciekawości a nie gorliwości, przypatrujący się a nie uczestniczący. Przeżywający, ale nie swoje przeżycia, tylko obserwowanych ludzi.</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1d8AdzDDEbn2APBvEwADNwgXAh24vsmUQZOf436AcpoSfSMnskmvEQcHpfSBwD4PCr1OlUlbNUEN7BF7KERSInJZSvF6cd-USKa9rogeriKJPV2IrVpptldpTunOVUYheGDLgPC5A27I/s1600-h/R000021S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1d8AdzDDEbn2APBvEwADNwgXAh24vsmUQZOf436AcpoSfSMnskmvEQcHpfSBwD4PCr1OlUlbNUEN7BF7KERSInJZSvF6cd-USKa9rogeriKJPV2IrVpptldpTunOVUYheGDLgPC5A27I/s320/R000021S.jpg" /></a></div><br />
<a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/viewthread.php?tid=35800&page=3#pid2579768" rel="nofollow" target="_blank">Polacy Tag</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-2634126648175831012009-12-07T20:30:00.004+01:002010-01-19T20:45:03.943+01:00Groetjes van Sint en Piet!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibojt-WvO9qdHc9_-aq_VgPciAlAaFzzzfdLswCAKNDAGcPVN931UpO-yHsDl_TQsroSSOaKLOibpjwyHEQ4rq1Vcy_QNa2mgqdWdEU9-I46wO2cX_iCZAlvEvSfpnh3F-n-q1-VyuWSQ/s1600-h/R000020A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibojt-WvO9qdHc9_-aq_VgPciAlAaFzzzfdLswCAKNDAGcPVN931UpO-yHsDl_TQsroSSOaKLOibpjwyHEQ4rq1Vcy_QNa2mgqdWdEU9-I46wO2cX_iCZAlvEvSfpnh3F-n-q1-VyuWSQ/s640/R000020A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Pierwsza kartka z Holandii (wysłałem tam, jak dotąd, najwięcej kartek - 4). Zaciekawił mnie ów "Zwarte Piet", więc poszukałem o nim informacji. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek słyszał o holenderskich zwyczajch świętomikołajowych.<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Ciekawa idea, że św. Mikołaj ma pomocnika, który to wchodzi na dachy i dalej przez kominy dostarcza dzieciom prezenty. Jakby nie patrzeć, i nie nazywać (chociaż może to zabrzmieć nieszczególnie) - człowiek od czarnej roboty. W końcu ryba w historii rybaka opowiadającego o największej złowionej przez siebie sztuce wraz z upływem czasu jest coraz większa i większa. Podobnie w historii św. Mikołaja z upływem wieków wzrasta ilość występujących postaci, bo czy św. Mikołaj sam jest w stanie przygotować wszystkie prezenty? Dlatego potrzebuje pomocnika, nawet kilku czy kilkunastu. Komercyjny (to taka narodowość, jak amerykański, czy hiszpański) Santa Claus ma armię elfów, ba!, nawet fabrykę prezentów, całe przedsiębiorstwo zajmujące się ich dystrybucją.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Moim zdaniem dobrze, że holenderski Sinterklaas zachował jak największe podobieństwo do biskupa Miry, mam tu na myśli to, co zewnętrzne, chociaż w tym podobieństwo to jest mocno symboliczne, ale przez to jest nośnikiem kontekstu (chociażby jego nakrycie głowy - biskupia mitra, nikt nie sprawdza jak wyglądał ten element stroju biskupa siedemnaście wieków temu, ale dzięki temu, że przypomina współczesne liturgiczne nakrycie głowy biskupów, jest czytelna w dzisiejszych czasach bez specjalnych wyjasnień, wiadomo, że chodzi o biskupa). Tymczasem komercyjna wersja - Santa Claus, przez uproszczenie w swym zewnętrznym wymiarze, praktycznie nie odnosi się do niczego.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Najważniejsze w przesłaniu Sinterklaasa jest obdarowanie. Nie zostawia tego, co posiada dla siebie. Zauważył kogoś, kto czegoś nie ma, nie może tego zdobyć i nie jest winny temu, że znajduje się w takim położeniu - bo jest dzieckiem. Wówczas przychodzi z pomocą i obdarowuje. Bez tej historii o empatii cała świętomikołajowa szopka nie ma sensu. Klaun w saniach z reniferami na niebie to płytki znak odnoszący się do okazji wzajemnego obdarowywania się prezentami - stawiany przez tych, którzy je sprzedają: "Tu kupisz świętomikołajowe prezenty" można by taki opisać. Przecież prezent jest na końcu tej drogi spotkania z drugim człowiekiem. Klaun mówi: "będziesz w porządku, jeśli obdarujesz innych prezentami". A Sinterklaas mówi: "będziesz w porządku, jak zauważysz kogoś, kto potrzebuje być obdarowanym". To jest pierwsze, konkretny dar jest tego dopełnieniem.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Co innego jest jeszcze ważne w dniu św. Mikołaja? Że najlepiej, jak tymi prezentami są słodycze :) Każde i w każdej ilości.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Aha, w Holandii to święto obchodzi się w wieczór 5 grudnia, czyli wigilię dnia św. Mikołaja.<br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2fSLs0bnZDRApJN3D0dGA5kUTVNeNC3sHVGECc1Fxm-EwZIjFkrKTICOzx05r9lAfyOBWUTuFXhecki0RNKtHg3lepam3RhraSv4F00d773wSOuc-0-Ce6-2Jyvwe7sh_mzLV6rNK5q0/s1600-h/R000020S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2fSLs0bnZDRApJN3D0dGA5kUTVNeNC3sHVGECc1Fxm-EwZIjFkrKTICOzx05r9lAfyOBWUTuFXhecki0RNKtHg3lepam3RhraSv4F00d773wSOuc-0-Ce6-2Jyvwe7sh_mzLV6rNK5q0/s320/R000020S.jpg" /></a><br />
</div><br />
</div><div style="text-align: justify;"><a class="url" href="http://www.postcrossing.com/postcards/NL-240326" rel="nofollow" target="_blank">NL-240326</a><br />
</div>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-56801112013472347972009-12-04T21:27:00.004+01:002010-01-19T20:48:03.323+01:00Perełka renesansu w akwareli<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicAjT-qwsnSDrU0ciCm7yHSDC7ghGAcPnnAV9TZhF3qZYqbCZq05zgY7JCUe1KnXtLNaZfIBvqf5lUOUwujwDtqvlkEQkVZZ8Oo2Z-q0ITXlZt5cIuTiXLtrScak6pf2KQnHXq4zKOTsM/s1600-h/R000019A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicAjT-qwsnSDrU0ciCm7yHSDC7ghGAcPnnAV9TZhF3qZYqbCZq05zgY7JCUe1KnXtLNaZfIBvqf5lUOUwujwDtqvlkEQkVZZ8Oo2Z-q0ITXlZt5cIuTiXLtrScak6pf2KQnHXq4zKOTsM/s640/R000019A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Jest to bardzo szczególna pocztówka, ponieważ pierwsza, jaką otrzymałem w ramach prywatnej wymiany :) Na <a class="url" href="http://forum.postcrossing.com/" rel="nofollow" target="_blank">postcrosingowym forum</a>, w polskim tagu. Dwudziesta szósta kartka w kolekcji "Podkarpacie w akwareli", jedna z sześciu prezentująca miasto Jarosław, jedna z dwóch przedstawiająca kamienicę Orsettich w tej miejscowości.<br />
</div><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">A jest to jeden z najważniejszych jarosławskich zabytków. Budynek ten od XVII w. zachował się bez zmian, niedawno został wyremontowany.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Interesujące jest porównanie tego miejsca ze stanem utrwalonym na starych pocztówkach. Można znaleźć jedną z nich choćby <a class="url" href="http://www.jaroslaw.pl/images/photos/1/450/1/__b_6aefedc4ffd575cc301eb124ec8681a5.jpg" rel="nofollow" target="_blank">tutaj</a>, bądź <a class="url" href="http://elesdia.res.pl/widokowki/jaroslaw1.jpg" rel="nofollow" target="_blank">tutaj</a>, albo <a class="url" href="http://www.miastojaroslaw.friko.pl/Stary%20Zamek%20-%20kamienica%20Orsett4.jpg" rel="nofollow" target="_blank">tu</a>. Ciekawe dlaczego ta kamienica była nazywana "starym zamkiem"?<br />
</div><div style="text-align: justify;">Teraz znajduje się tam muzeum. Podobno można tam zobaczyć drewniane rury wodociągowe z XVI w. Bardzo ciekawa może być również podziemna trasa turystyczna. Nie byłem nigdy w Jarosławiu, trzeba to będzie kiedyś nadrobić.<br />
</div><div style="text-align: justify;">Tytuł dzisiejszej notki powstał po lekturze tej <a class="url" href="http://uczenzklasa.gazeta.pl/agatka.kielce/" rel="nofollow" target="_blank">strony</a>. Interesującym wydał mi się również ten <a class="url" href="http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/99999999/TURYSTYKA01/861965417" rel="nofollow" target="_blank">artykuł</a>.<br />
</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXC37NaTO9RtBK8kXnXqiqJNduyzsrFj_UIsqPWAGCN8WPnxDyk_BjuhTrk_rsr8zGmDE0Q1aJA5j80GqaY7v7lEi-HLF2i-AHEtD5o4Awid5wiSLiOlxDl-nLDKfvjHAknQ4sBqN8tfM/s1600-h/R000019S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXC37NaTO9RtBK8kXnXqiqJNduyzsrFj_UIsqPWAGCN8WPnxDyk_BjuhTrk_rsr8zGmDE0Q1aJA5j80GqaY7v7lEi-HLF2i-AHEtD5o4Awid5wiSLiOlxDl-nLDKfvjHAknQ4sBqN8tfM/s320/R000019S.jpg" /></a><br />
</div>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4057997216003388042.post-84215403624498082382009-11-30T23:20:00.004+01:002010-01-19T19:55:03.295+01:00Miasto życiem tętniące<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0-8t7KGmLZDCLKM78ns3FDd1qZQ_CkvKR2kAJBajrvafgNGRk_wpwykJeltFQXQYf-fHm_tm7KsNQM47bNKsKEqA-dRUwnj-pmpz-1vwV4iXFonk09InxMQCeufqHBoFcWaBojd-uaEs/s1600-h/R000018A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0-8t7KGmLZDCLKM78ns3FDd1qZQ_CkvKR2kAJBajrvafgNGRk_wpwykJeltFQXQYf-fHm_tm7KsNQM47bNKsKEqA-dRUwnj-pmpz-1vwV4iXFonk09InxMQCeufqHBoFcWaBojd-uaEs/s640/R000018A.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Piękne bawarskie miasto. W jego historii podkreśla się bombardowanie pod koniec II wojny światowej. Ale miasto odrodziło się. Opis z tyłu widokówki mówi:<br />
</div><blockquote><div style="text-align: justify;">Alte Bischofsstadt, am schönen Main gelegen.<br />
Pulsierende Haupstadt Unterfrankens.<br />
</div></blockquote><a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFdvANI6-CNaj_FMTLhD-b1fOgu6IQ0xoVTmoa2c5afs0L_PVvnOH66DoGZV_aNUo4wN751q9m-4W5Uas80gTd3qYYXk8WB9XACEmrfLdvI8aR-YilDU0Xhgoj7hReZAx8NacjY6KezHU/s1600-h/R000018A_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFdvANI6-CNaj_FMTLhD-b1fOgu6IQ0xoVTmoa2c5afs0L_PVvnOH66DoGZV_aNUo4wN751q9m-4W5Uas80gTd3qYYXk8WB9XACEmrfLdvI8aR-YilDU0Xhgoj7hReZAx8NacjY6KezHU/s320/R000018A_1.jpg" /></a><br />
</div><div style="text-align: justify;">Wschód słońca. Słońce wschodzi nad światem. W mieście, gdzie i niebo jest zabudowane, słońce wschodzi nad miastem. Nad tą przestrzenią, nad tą skupioną społecznością, poranek wypełnia to miejsce w szczególny sposób. Ten czas słonecznej pobudki przeżywa się w zurbanizowanej przestrzeni inaczej niż gdziekolwiek indziej, gdzie przestrzeń nie jest miastem zamknięta. W tym mieście ma to szczególny wymiar. Słońce bowiem przypomina, że nie wszystko da się zniszczyć. Słońca nikt przecież nigdy nie zbombardował, ba!, nawet nie próbował. Tak jak słońce co dzień kładzie się jakby w gruzach, następnego dnia powstaje ponownie. Wyłania się po raz kolejny. Nie ma gruzów, na których nie można by zbudować na nowo. I tak miasto życiem tętni, niezależnie od momentów, w których zmuszone było do zatrzymania się.<br />
</div><div style="text-align: justify;">W Würzburgu pracował Wilhelm C. Röntgen i odkrył promieniowanie X. Poza tym jeżdżą tam tramwaje :)<br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_LxlZySXktZQjVJvSoKbFEOEyYrMYPfwclougjvuUEHP0qdgX1N8e3RqBjRh2gdWp0-nkP3OhkAgPF1MdOBjxtE3aMo3EJ6N21FgdEMDy4CJpwHMpioLoLhy5thYZnR-eVGXlURRw6KM/s1600-h/R000018A_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_LxlZySXktZQjVJvSoKbFEOEyYrMYPfwclougjvuUEHP0qdgX1N8e3RqBjRh2gdWp0-nkP3OhkAgPF1MdOBjxtE3aMo3EJ6N21FgdEMDy4CJpwHMpioLoLhy5thYZnR-eVGXlURRw6KM/s320/R000018A_2.jpg" /></a><br />
</div><br />
<b>Znaczek:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTkYBsDP-DHooOQhJMQi98UvD0rzkN7lblZTRY9o35TUd4EUZaNpwYH7CQgDCwq6mdvFlnPL4eIchwO3Msy41YbJYoo2rWxFl7-bF2HhVX0qHKx2XzX0UWlrMQ0xLIFLL_f-m3eGmudXA/s1600-h/R000018S.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTkYBsDP-DHooOQhJMQi98UvD0rzkN7lblZTRY9o35TUd4EUZaNpwYH7CQgDCwq6mdvFlnPL4eIchwO3Msy41YbJYoo2rWxFl7-bF2HhVX0qHKx2XzX0UWlrMQ0xLIFLL_f-m3eGmudXA/s320/R000018S.jpg" /></a><br />
</div><br />
<a class="url" href="http://www.postcrossing.com/postcards/DE-469892" rel="nofollow" target="_blank">DE-469892</a>Mikishttp://www.blogger.com/profile/12552018019711382442noreply@blogger.com0