Out of order until further notice.
Nieczynne do odwołania.

sobota, 2 stycznia 2010

W fajnym sklepie dzisiaj byłem


Przejazdem byłem dzisiaj w Katowicach. I wstąpiłem do sklepu, o którym słychać było w polskim kąciku oficjalnego forum, jak i na naszym nieoficjalnym. Zadzwoniłem jeszcze w zeszłym roku i dowiedziałem się, że wprawdzie będzie miała miejsce inwentaryzacja, ale wystarczy, że zapukam.
Kiedy zostałem wpuszczony do środka, zabrałem się za przeglądanie wystawionych pocztówek. Zajęło mi to prawie godzinę, a wybrałem ich już ze trzydzieści. Znalazłem m.in. krzywą wieżę w Pizie. Mimo to miałem wrażenie, że chociaż są tam kartki z różnych miejscowości, to tak dużo to ich nie ma. Wtedy, gdy już zamierzałem zapłacić, p. Maria powiedziała, że ma jeszcze szesnaście kartonów i jeśli chcę, to mogę je przejrzeć.
Opadnięcie kopary na miejscu. Kolejne kilka godzin przeglądania widokówek. Wrażenie niesamowite. I jeszcze osoba szanownej Właścicielki sklepu. Mam tu szczególnie na uwadze podejście do klienta. Kto był, ten wie. Nie będę zdradzał szczegółów, aby każdy mógł osobiście o tym się przekonać. Uważam, że jest to miejsce godne polecenia.
Wszystkie polskie UNESCO w jednym miejscu... Różne mapki... Szczególnie wpadła mi w oko seria "Szlak Brdy", z mapkami kolejnych odcinków spływu. Prawie bym ją sobie kupił, ale od razu pomyślałem, że to nie to samo, co dostać. Dlatego, gdyby ktoś chciał sprawić mi przyjemność, to mogę wymienić się czymś za tę serię.
Zapisałem się do January 2010 RR, wizyta w katowickim salonie poczówek ułatwiła mi udział w tym przedsięwzięciu i przede wszystkim jest dla mnie niezapomnianym przeżyciem. Jestem przekonany, że nie było to wydarzenie jednorazowe. Jeśli ktoś chciał spotkać się tam na wspólnym wybieraniu  pocztówek, to zapraszam :)

Księgarnia "MJ", Katowice

6 komentarzy:

Cleo-inspire pisze...

Ok - w fajnym sklepie dzisiaj byłes. Pytanie - to co mi kupiłeś? :)

A tak powaznie - podejscie do klienta na 6 z plusem ( o ile wystepuje taka nota).
Twoje zaangazowanie w pasje na 6 z plusem (znowu)
Twój opis i temat... ech, nie bede sie juz powtarzac ;)

Klaudyna Maciąg pisze...

O proszę, koniecznie muszę zaoszczędzić i wybrać się tam :D

Anonimowy pisze...

kurcze... daleko mam do Katowic... :(

Madzia pisze...

Ja bylam w tym sklepie wirtualnie..... zapewniam, że może z racji tego, że nie ma mozliwości poogladania frajda troszkę mniejsza, ale i tak jest miło... a właścicielka rzeczowa, kontaktowa i przesympatyczna...

Petitek79 pisze...

Brakuje mi takich saloników. Ja ciągle w moim mieście szukam pocztówek pod profile osób, ale nie zawsze się udaje.

Sabinka pisze...

Dzięki za namiary, w tym tygodniu ruszam tam na łowy. Mieszkam niedaleko od tego miejsca, a nie miałam pojęcia o jego istnieniu.