Out of order until further notice.
Nieczynne do odwołania.
Studniówka jest dla maturzystów, a postcrosserzy mogą mieć studniówka ;) Do statystyki z oficjalnego obiegu dodać wypada, że w ogóle wysłałem dotąd 132 pocztówki, a otrzymałem 110. Tak więc po setce na studniówka mam zaliczone :D
I mogę spokojnie powiedzieć o postcrossingu: to jest to!
Faworyt wśród faworytów. Kiedy ją zobaczyłem, od razu mi się spodobała. Bardzo piękna kartka. Kapitalne ujęcie momentu załadunku zbieranych owoców, który zbiera w sobie wszystko to, co działo się wcześniej, i wszystko to, co będzie miało miejsce w dalszej kolejności. Z tego bowiem słynie hiszpańska prowincja La Rioja.
Miś zmęczony płaczem zasnął. A była to pierwsza noc nowego roku. I otrzymał sen. Śnił o biedronce (proszę nie pytać mnie dlaczego o biedronce). Z pobieżnego przeglądu dostępnych senników w sieci (w zasadzie wystarczą dwa pierwsze z brzegu, reszta powtarza) można dowiedzieć się, że misia w najbliższej przyszłości czekają najpiękniejsze chwile w życiu. Czyli co?
Słowa te wypowiedział Andy Warhol.
W przyszłości każdy będzie sławny przez piętneście minut.
Przytoczone zostały na drugiej stronie tej pocztówki, która przedstawia Mao Tse-Tunga. Pewnie bardziej by pasował tutaj któryś z "Cytatów z Przewodniczącego Mao" (po zachodniemu "Mała czerwona książeczka"). Znalazło się tam
jego zdjęcie, które posłużyło Warholowi do stworzenia serii portretów chińskiego przywódcy.
Trochę jestem zły na te "wyskakujące okienka", które przesłoniły widok Niżnych Tatr. Chodziło jednak wyraźnie nie tylko o same góry, ale o pokazanie na ich tle kilku ciekawych miejsc na Słowacji.
Przyznam, że w jedną z pierwszych rzeczy, jakie rzuciły mi się w oczy, była wąska ścieżka szlaku. Każdy, kto był w górach, wie o co mi chodzi. Od razu poczułem się, jakbym tam był. Tym bardziej na wysokości, na której można znaleźć się ponad chmurami.
Tutaj mamy angielską ciekawostkę. Tak oto byli odziani żeglarze pływający dawniej po tamtejszych kanałach.
Nie każdy podobno wytrzyma na tych wyspach. A mówimy o Wyspach Owczych. Okazuje się bowiem, że przykładowo takim drzewom nie udaje się znieść gościny jaką raczy je tubylczy wiatr. Jedynie niższe krzewy jako tako przystają na oferowane przez niego warunki.
Ten miś nazywa się Tatty Teddy i ta kartka uświadomiła mi, że spotykałem się w Internecie z obrazkami go przedstawiającymi. Podpis w moim jak najbardziej luźnym tłumaczeniu brzmi następująco:
Na mnie nie bądź zły
Ja mam w nosie pchły
Weźmy się za łapki
Posyłając mapki
W katowickim
sklepie otrzymałem gratisowo wiokówkę z Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Szczególna, ponieważ jest to edycja limitowana (nakład 200 egz.). Wydana została przez prywatnego kolekcjonera, który jest miłośnikiem tego budynku, zbiera nie tylko pocztówki z nim związane, ale również inne gadżety. Więcej można dowiedzieć się na
stronie internetowej poświęconej jego kolekcji.
Przejazdem byłem dzisiaj w Katowicach. I wstąpiłem do
sklepu, o którym słychać było w polskim kąciku oficjalnego forum, jak i na
naszym nieoficjalnym. Zadzwoniłem jeszcze w zeszłym roku i dowiedziałem się, że wprawdzie będzie miała miejsce inwentaryzacja, ale wystarczy, że zapukam.